Twoje ziomy to całkiem spoko grupa wsparcia Koniec końców - pochwali Cię tylko matka W sumie to nawet ona Cię nie sprawdza Bo robi z Tobą to samo co z ulotkami na wycieraczkach To mi wystarcza, kiedy wkurwienie nawarstwiam A boli was to wszystkich, bo to sama jest czysta brudna prawda Lubię sobie zaspać ale wierz mi: jest robota w toku Jeśli wierzysz we mnie lej kielona, ja doleję soku, kotuś Czika czyli szkło styka z nimi i po chwili Nawet nie wiem już na co liczymy w danej chwili Teraz zesraj się, że powtórzyłem rymy Nie ma sensu liczyć wersów, przecież tylko się bawimy, wiesz To nie jest czas na bragga, bawi mnie ta scena w ogniu Bo wiele szans dostaje, żeby stanąć se na podium Nie miej problemów potem, kiedy stanę po środku Pragnienie sukcesu tu siedzi we mnie tak po prostu Za sobą staram się nie palić mostów, ziomku Nawet jak Twoja lala nosi u was spodnie w związku A jak starasz się pomimo tego być czasem w porządku No to staniemy za Tobą lepiej jak żołnierze w wojsku, gościu
Obczaj jak toczę fele w moim 1.3 Za wolny na fotoradar, co myślę powiem Ci Fotoradary od miasta, fotonadary dla państwa Foto-namiary i punkty i kary, jedna wielka jebana gangsta Jak się jarasz to znajdź nas, tylko unikaj szamba WszedzieZUBER, witaj w klubie, dodaje se mój profil Snapchat Jak Ci mało to zaglądaj na Instagram Beka będzie jak do zdjęcia czasem dodasz też mój hasztag Patrz na moje skity i te infraredy sprawdzaj Biorą instant kredyt, żeby śmigać w nowych najkach Za 2 koła nowe Bredy, nie każdego stać na Splendor i bankiety z pajacem na sznurowadłach Nie patrz na tytuł, bo wchodzę jak nowicjusz Chcesz pogadać to zaczekam gdzieś tutaj przy tylnim wyjściu Wyjebane w ludzie, którzy chcą mnie brać w cudzysłów A jak wyjdzie coś dobrego no to toczą pianę w pysku Sram na was, nie liczę tu na żadne brawa Smak siana - jedyne co mnie uspokaja Ha, zaraz, nie czuję go, więc odpierdalam Do spania! Lamusy, kurwa, wypierdalać!