[Zwrotka 1: Zajka] Wiesz co trzeba wiedzieć na ile cię stać Komu ufać kogo szanować kogo się bać Kto przyjaciel kto łotr a kto zwykła bladź Musisz lawirować żeby przetrwać W pojebanych czasach tu jest potrzebna kasa Nie wiem w którą stronę zmierza ludzka rasa Mierz swoje siły na swoje zamiary Nie bierz zbyt dużych ciężarów na na swoje bary To aspekt zwycięstwa porażki zbrodni i kary Kary kary jeszcze raz kary Lęk słabość kontra siła charakteru Tak trudno prosto zmierzać do celu Gdy Babilon zasiądzie na tron Bez refleksji życie to wielki błąd Wiem to skąd skąd skąd [Zwrotka 2: Borixon] Skąd to wiesz co minęło z czasem już naprawić się nie da Martw się martw o kawałki następnego chleba Trzeba lawirować ciągle to powtarzam Dzień za dniem wyrywam kartki z kalendarza Wtopiony w sytuacje które życie stwarza Raz na wozie raz problemy se pomnażam to się zdarza Teraz prawie każdy chce pierwsze skrzypce grać Wiesz co trzeba wiedzieć i na ile cię stać Po co pchasz się w tłok jak głęboka jest studnia I wszystko sobie utrudniasz znowu się wydurniasz Wiesz co trzeba wiedzieć bo czegoś cię nauczyli Niejeden w życiu mądry był ale się mylił Stracił wszystko w jednej chwili miej się na baczności To nie myli skojarzeń Borixon w ciągłym biegu zdarzeń I mnóstwo południowo-wschodnich wrażeń WYP3 nikt mi tego z głowy nie wymaże [Refren x2: Borixon] Na ile cię stać pokazałeś już nie raz To co było kiedyś i to co jest teraz I nawet jak na nogach bardzo będę się chwiać Zawsze pamiętam o tym i na ile jest mnie stać [Zwrotka 3: Borixon] Na ile cię stać pokazałeś już nie raz To co było kiedyś i to co jest teraz Niejedna afera w której byłeś a w której uczestniczyłeś Na własnej skórze doświadczyłeś
Przekminiłeś sobie to co w życiu zrobiłeś Czy cały czas kłamałeś może prawdę mówiłeś Nie wiem pierdolić prawda sama wychodzi na wierzch Wtedy naprzeciw sumienia swego staniesz To na ile cię stać wiesz co powinieneś wiedzieć Rzeczy o których się nie mówi zachowaj dla siebie Zostaw to w gronie i nic po za tym I nie wierz we wszystko co piszą brukowce i szmaty Fachowcy od muzyki W temacie nie od dawna ale głosy krytyki Pierdole ile gwiazdek sobie pod tym podpiszesz Ja czuję hip hop a ty słyszysz ciszę [Zwrotka 4: Wojtas] Szara codzienność której musisz stawić czoło Nieraz ci się powodzi dobrze czasem bywa niewesoło Przemyśl zamiary przed każdą podjętą decyzją Zastanów się dwa razy nie daj się ponieść krytym wizjom A ci co się poddali policji posłuszeństwo oddali W walce o honor przegrali Każdy z nich frajerski wizerunek doskonali Dlaczego tak się dzieje dlaczego z dobrej drogi zjechali Dobra idą dalej widzą ludzi tłum a tam szum Jak myślisz co postanowili Wybrali kierunek w tamtą stronę w jednej chwili Od pewnego czasu przegrani pożegnani z honorami Spójrz na świat tysiące zalet i wad Ja taki nie jestem taki jest mój punkt widzenia Ziomek potrzebuje pomocy nie mówię do widzenia Potwierdzi V.E.T.O. WYP3 bez zciemnienia I nawet gdy na nogach bardzo będę się chwiać Zawsze pamiętam o tym i na ile jest mnie stać Zawsze pamiętam o tym i na ile jest mnie stać Zawsze pamiętam o tym i na ile jest mnie stać [Refren x2: Borixon] Na ile cię stać pokazałeś już nie raz To co było kiedyś i to co jest teraz I nawet jak na nogach bardzo będę się chwiać Zawsze pamiętam o tym i na ile jest mnie stać [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]