Siemanko, witam w moim studiu. Dziś pokażemy Wam jak zmieniać świat razem z Weroniką Fornal i Wixirem
Każdy pragnie coś osiągnąć, nie każdy o to walczy
Wskazówka kreśli obrót po zegarowej tarczy
Życie przemija i przecieka przez palce
To czysta hipostaza, a nie halucynacje
Mam w tym hedonizm, to działa jak makrof*g
Tym emanują słowa, każdy wers i każda strofa
Kora mózgowa z precyzją przetwarza sygnał
Każdy pojedynczy bodziec w pewien sposób na nią wpływa (tak!)
Toniesz w nawykach, używkach, alkaloidach
Tylko, że ta doktryna często zmienia się w dominat (niestety)
A ekliptyka to nasz mały Ganimedes
Ten kanibalizm gwiazd w końcu zniszczy ich istnienie
Tylu dobrych ludzi dostaje katapleksji
- I żeby chociaż pomoc znajdowała się w twej gestii
Blisko do bestii naszemu gatunkowi
I przyznaj się, że sam robisz coś co nie przystoi
Zmień, zmień ten świat
I bądź coś wart
Zmień... Zmieńmy to wszystko
To wszystko... To wszystko
(oh)
Każdy dzień traktuję, jakby miał być tym ostatnim
Popadanie w dołki to jak poddać się bez walki
Nie są ważne w życiu aksjomaty czy schematy
Tylko to co rośnie w tobie wypuszczając kwiatostany
Jesteś wasalem, senior nadaje ci lenno
Dzisiejszy legitymizm jest co najmniej rzeczą śmieszną
Biorę pod lupę każdą makrocząsteczkę
Podaję ci mannitol, ty witasz mnie uśmieszkiem
Nagła śmierć nadziei ma skutek jak nekrobioza
A nieważkość emocji jak niewola babilońska
To widoczne gołym okiem jak obłoki Magellana
Bo emocje ludzka rzecz tak jak faza oddychania
Wielu pragnie cię zniszczyć jak dozą parakwatu
Chcą widzieć cierpienie i jak umierasz pomału
Tu potrzebna metamorfoza lub polimorfizm
Poddaję inwersji całe zło, to nie komiks!
Zmień, zmień ten świat
I bądź coś wart
Zmień... Zmieńmy to wszystko
To wszystko... To wszystko
(oh)
Słuchaczu! Jeśli nadal nie wiesz co robić ze światem, to może posłuchaj jeszcze raz refren... Na pewno się dowiesz. Yo!
Zmień, zmień ten świat
I bądź coś wart
Zmień... Zmieńmy to wszystko
To wszystko... To wszystko
(oh)