[Wejście 1: Bober - temat "Zachodni beef"] Kiedy wbijam na sk**ach, ziomek wiesz to że Bober wbija i nawija jak na West Coast I kiedy lecę, to sprawdzaj tutaj łaku że Bober napierdala jak ten czarny Tupac Shakur I wiesz, że kiedy zginę, to tak strzelam A ty jak Tupac możesz zginąć, w Las Vegas I kiedy lecę no to sprawdzaj wers tak Zginiesz jak Tupac w Las Vegas na [?] I kurwa tak, jadę tu te rapsy Zginiesz na [?] bo masz kurwa flow w paski I kiedy jadę, tak się to zdarza Techniczny zawodnik kurwa, jak Rasiak I kiedy lecę to jest dobre, tu konkret Mam formę, zawsze wchodzę, rozpierdolę ciebie ziombel No i tak, jadę takie chujki Cross pojechał do domu, teraz to już z górki [Wejście 2: Babinci - temat "Klęska żywiołowa"] Lecę na żywioł, bo jest huczny raz pół tuczny To pokaż kurwa ty, jakieś swoje techniczne sztuczki Ty głupi łaczku, jesteś Jakubem Wawrzyniakiem polskiego freestyle'u I to będzie fajne, ja lecę tu na żywioł I pójdę po tej walce, sobie tu walnę piwo A ty jesteś sztuczny jak [?] Wypierdalaj stąd, ja na tej scenie mam wigor Lecę tutaj lepiej, ciebie tutaj też klepię Jestem jak kawa no bo cię telepię Lecisz dziś sorry Ciebie nawet wiatr przeleciał lub cztery żywioły Napierdalam, cicho teraz Nawinę o pannie, twoja dupa to jest litosfera I będę ban*lny, a ty już nie odpowiadaj Bo powiesz po pierwsze że ja nie mam punchy Nie masz co odpowiadać A jak patrzę na twoją mordę, to jądro zjadasz [Wejście 3: Bober] Kiedy wbijam, to lecę sobie ziomal, wciąż Klęska żywiołowa, jestem jak tornado Obczaj to, to jest dobre Ja jadę tutaj lepiej, mogę też tak lepić że ciebie tutaj sklepię Piłka nożna, jestem jak Lewandowski Teraz rozkmiń, nie wygrasz jak będziesz jechał offbeat I to jest dobre, ja lecę tutaj świetnie Bejbe bo kiedy wejdę, będę tutaj prezydentem I kiedy wejdę tak tutaj na pętlach Jestem prezydentem lecz się tutaj nie wałęsam I kurwa tak, to jest tutaj dobre, obczaj Bo kiedy wbijam masz tutaj dobrego freestyle'owca
I tak, jadę tutaj z taką dziwą Jestem kompletny bardziej niż kurwa Mamed Khalidov [Wejście 4: Babinci] Ja ciebie jadę tak ździro Jaki Mamed Khalidov, kurwa jesteś burmistrzem nie prezydo Nie wiem czy ciebie tu rozpierdolę Nie wiem czy będę mówił tobie, że jestem tu z alkoholem Tu związany, ja się tu nie wałęsam i ćwiczę Jak Wałęsa możesz być jedynie elektrykiem I masz tutaj hardcore Jest elektrykiem bo chuja wkładał w gniazdko Nawet jak populistycznie To lecę, wtedy ciebie rozpierdolę na tej bitwie Dlatego będę tak napierdalał między nami To jest stylóweczka, flow z punchline'ami Fajnie tutaj lecę Kto ma takie flow, kurwo ja mam tu rakietę [Wejście 5: Bober] Kiedy tutaj wchodzę, wiesz, że gram fajnie Ja rozpierdolę tą bitwę piorunem #Rider I kiedy wiem to jest elektryka Mówiłeś coś tam, no to tutaj wbijam w typa Dobra, jadę, tak tutaj, jestem znakomity Kiedy wbijam sobie tutaj, rzucam rap na bity I to jest tak, ty tu jesteś wypity A kiedy wejdę wiesz, że do ciebie mam zawsze przytyk I tak, mam do ciebie przytyk, cisnę chama Mam tutaj przytyk, wiesz ziomku, wypierdalaj I tutaj sprawdź tutaj ziomuś Technicznie no to się dostosuje do jego poziomu I kurwa tak, jadę, mogę to ćwiczyć Chociaż nie bo bym musiał zejść do piwnicy [Wejście 6: Babinci] Wbiję ci sól w ranę Taka z ciebie tu pizda, twoje flow jest pod ziemią tak nisko, że to jest Wieliczka Tematu freestyle, charyzma tu jak kryształ Rozpierdalam masz tu we mnie mistrza, pizgam Dziś ta pipka wcale nie umie freestyle'ować Od takich ludzi muszę się już dystansować Moja bystra głowa, może lepiej to gadać Lepi to bragga i pewnie go zjadam Przecież kurwa jesteś jak jakaś czekolada do zjedzenia Wypierdalaj co to za chujowa ściema Jesteś głupi Wypierdalaj to w moim przypadku kod dostępu do cipki twojej niuni Tak między nami ziomie Jestem w poprzek ty wyglądasz jak niedojebane wargi sromowe [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]