Zwrotka 1:
Pompuję poziom wyżej, bo zawsze ufam mej sile i
Wackom, wszystkim haterom, ziom robię na pohybel im
Knebel w pysk, sprawdź to, sześć, trzy, osiemset
Gostyń, Wielkopolskie - ono właśnie moim miejscem, tu
Gdzie na pokaz rapsy robią popatrz chłopak
Na bit no-sk** wbija z buta, tak, że aż chce mi się szlochać i
Jak tu nie mieć beki, niby polski rap upada
Ale jest tu parę mord, których filarem jest prawda!
Rapy za hajsy? Ziom, odpada. Fame na Air Maxy? Brat, porażka
Cioty za majki? Słaba wiara. Feat z wackami? To już kara
Co się dzieje z Polską, tych pytań nie kieruj do mnie
Ale bracie do tych ludzi, którzy odpowiedzą konkret
Chcesz mnie na trackach? Brat spoko, podaj temat
Gdy do głowy wbije wena, to napiszę wersy z serca
Tylko prawdę kładę na bit, kłamstwo ma krótkie nogi
Zapamiętaj tę zasadę i nie zbaczaj z drogi!
Refren:
To jest tak, robię rap, no i nie przestanę brat
To jest tak, robię rap i na bity kładę fakt
To jest tak, robię rap, no i nie przestanę brat
To jest tak, robię rap a ty weź to ziom sam sprawdź!
Zwrotka 2:
Pompuję nocne życie, twa głowa znów buja z bitem i
Sezonowcom na koniec znów wbijam czarną bilę, dziś
Staraj się tak dalej, to link ci podeślę
Się nie wypaliłem bo za majkiem jestem MC, tu
Gdzie na pokaz robisz wuchte dymu w chwilę
A na bit na nowo wjeżdżają coraz gorsi no-sk**e i
Jak tu nie mieć beki, zjadam wszystkich jednym tekstem
A sk**a nie liczy się procentem przekleństw w całym tekście!
Wbijam na bansy! Jest zabawa, Na te majki rymem wpadam
Jak nie piję, to nie lej chlania, kulturalnym zbita sztama
Co się dzieję z Polską, co drugi gimb chleje browar
Osobiście... szczerze? Chyba wolę składać słowa
Myśl o mnie dalej tak jak ci się podoba
Ale prawda czasem boli, a przed prawdą się nie schowasz
Znów kolejna noc, znów oddam się tym słowom
"Być, albo nie być", szczerze wolę "BYĆ SOBĄ"!
Refren:
To jest tak, robię rap, no i nie przestanę brat
To jest tak, robię rap i na bity kładę fakt
To jest tak, robię rap, no i nie przestanę brat
To jest tak, robię rap a ty weź to ziom sam sprawdź!