[Refren]
Nie widzę ich, nie wiem gdzie oni są dziś
Patrzę na szczyt wznoszą mnie skrzydła ponad chodnik
Co dzień gonie sny, nie odciągniesz mnie od nich
To jest moje, kwiaty złóż mi na pomnik
[Zwrotka 1]
Pod prąd płynie moje flow, i podpiąć pod to chcą się bo
Kopie jak prąd, gdy walisz wciąż poczuj to mocno musisz wziąć
Smakuje gorzko ze słów sok, zesłałem ze snu wersów stos
I czujesz w sercu, że ten głos skosi im banie i mi sos
W kielni trzymam to i to, toja do rana ma high
Skręć w blety prima sort i niech toja do rana gra
Pora na mach, pora na buch, weź skrusz susz i skręć
Pora na mach, pora na buch odpal lolka i leć
W bani siedzi cały dzień tu każdy cel
I żaden zjeb mi nie powie zdejmij koronę z głowy weź
To twoja szata czy twój cień, korona cierniowa czy hełm
Sala tronowa jest gotowa, lepiej zobacz na swój skwer
Jak przechadzasz się dumnie tam
Może być twój ten najgorętszy stuf
Ej.. ile z siebie dasz?
Ile chcesz? ile dasz?
[Bridge]
Zapach miękkich włosów czuć i smak miękkich ust czuć
Czuć luz i mieć look ten. Czuć się jak król nie jak looser
Nim umrę pozwól, że to skubnę, może to paskudne i zgubne
To moje życie i mój tlen, swoje dziel na porcje masz tłum hien
[Refren] x2
[Bridge]
[Refren] x2 [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]