Iiiiiiiiiii mija właśnie kolejny dzień mego życia
W pełni nie jestem z niego zadowolony nie mam nic do ukrycia
Wyjebane (Tak Bardzo) po całości to jest mój styl bycia
Jak nie możesz ziom się wybić, brakuje ci wybicia
I kurwa wszyscy są tu tacy sami
Jeden zaczął teraz każdy się jara dabbami
Była moda na e-fajki chyba powoli znika
Kurwa czas na coś nowego zróbmy program a w rolę główną wsadźmy Dioxika
I Kurwa Mam To Powoli W Dupie
Ciągle Widzę Tyle Gówna Że W Tym Bagnie Się Gubie
Czemu suki oryginalnie nie spróbujecie być
Tylko swoje szaty czyimiś nićmi wolicie szyć
I boże kurwa powiedz, jak tu życ
Kiedy o tym myślę boli mnie głowa jak można coś tak spieprzyć
Wciąż jestem tu, i nawijam
Moda jest jak wiatr, przemija
Ten co od czasu do czasu ma przekaz w tekstach nie jeździ po pannach jak po deskach
I nie dodaje więcej w Edycji Extra to ja tej sprawdź mnie ale nie na radiu Eska
Próbowanie bycia kimś innym, jest stratą osoby jaką ty jesteś
Mam wielu ziomków co ciągle wiedzą co piszczy w mieście
I tutaj krąży wielu fake'ów w to uwierzcie
Biorę nóz, wycinam kolejny kawałek w tym cieście
Ktoś chcę spróbować, hejterzy, gdzie jesteście?
Ja szukam kawałka który mi powie, że życie ma sens
Nie chcę braggi gdzie teksty rzucane są losowo jak wpadki w You Can Dance
Powoli dociera na szczyt, wszystko swoimi rękoma
Nie jednak dalej jest sobą, nie aroganckim dupkiem, pokora
I chociaż wielu było co go chciału go pokonać
On nie zamierzał się przystosować
Słyszę szelest, to wiatr wieje w okno
Mówi mi, że teraz ReTo będzie grał w reklamie i promował risotto
Autotune jest zły, Ameryki nam nie potrzeba
Chada jest chujowy ile można o tym samym, on tylko kotlet odgrzewa
Kiedy nagrywam upewniam się, że bit będzie tłusty #Kina_Czewa
Angielski dziś dominuje tu i na całym świecie
Kiedy go nie umiesz jesteś traktowany jak pijany chłop w powiecie
A właśnie, czy wy o tym wiecie
Że jak macie dziecie albo dwa to 500+ dostaniecie
I to właśnie napędza wyścig szczurów tu
Było chujowo ,czas dorzucić węgiel do ognia znów
Ludzie są jak Ak$amit albo piękni udekorowani albo ubodzy w detale
Brakuje im tego czegoś, albo nie mają tego wcale
Ku swej boleści biorą wzorek z innch stale
I takie jest tu właśnie społeczeństwo biedne,szare
I I nie będe w tym kawałku pisał o marii
Nie jestem jak święty, ale od tego ludzie jeszcze nie umarli
Zalegalizować towar zielony wszyscy banner gotujcie idziemy w bój
Zbierają się ludzie, panuje chaos i ciężnki gnój
Koleżko, a gdzie banner twój?
Nie popierasz nas, trudno bierz kijek w ręce, przynajmniej to czuj
Coś mi się nie podoba, wywołuję kolejną aferę
A w telewizji będę Ja ofiarom za pewnym procentem