Miałem sen
Taki dziwny
Tak dziecięco naiwny
Trochę jak ja
I chciałbym, by trwał
Niby sen
A zburzył mi sens dorosłych prawd
Już sam nie wiem, co mi dał
Byłem gdzieś
Daleko
Byłem dzieckiem nad rzeką
Bałem się wejść, choć palił się brzeg
Nagle z chmur
Spadł na mnie wielki, biały ptak
I gdzieś porwał w inny świat
Jak to jest
Że tylko tak się śni
Moich łez
Nie może widzieć nikt
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia
Co byś dla mnie zrobił?
Co dla ciebie ja?
Naprawdę nie wiem
Taki brudny
Tak śmierdzący, paskudny, chory i zły
Wolę stąd iść
Ale stop!
Żyję i czuję, tak jak on
Mam miłość dam mu ją!
Jak to jest
Że tylko tak się śni
Moich łez
Nie może widzieć nikt
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia
Co byś dla mnie zrobił?
Co dla ciebie ja?
Jak to jest
Że ucząc nas jak żyć?
Mówi się
Że twardym trzeba być
Dzieci w kwiatach czują dobro, w ludziach zło
Cała miłość świata w nich jest, cała moc
Jak w tamtym śnie
Tak dziwnym
Tak dziecięco naiwnym
Trochę jak my
I znowu mam łzy ...
I dobrze mi z tym.