[Zwrotka 1]
Chodź promień wiary dawno zgasł i wciąż myślę o przeszłości
W nas nie ma nadziei na to byśmy byli dorośli
Walka z myślami to nasz sport na co dzień
A do sukcesu jest jak stąd nad morze
Idę na front bo tworzę, lecę na wojnę
Chuj mnie obchodzi że mam kategorie E
Bo to E jest jak energia potrzebna do walki
Chodź wiatr chce sprowadzać na ziemie trochę mnie martwi to
Jestem uparty ziom odkąd nie miewam snów
Zróbmy tu party bo życie nie daje złapać tchu
Ufff głęboki wdech na moment
Za marzenia które mogły być już nieraz ziszczone
Ziomuś chcesz hit to go nawiń
Minąłem już twoja obronę jak Filippo Inzaghi
Biorę bit i pogłaśniam go na fula
No sh** ale numer a piekielny wciąż zamula
[Refren x2]
Chodźmy tam gdzie nie znajdą nas
Chodźmy tam gdzie nie płynie czas
Bądźmy tak szczęśliwi choć raz
Chodź promień wiary chyba dawno zgasł
[Zwrotka 2]
Siemasz co tam leci druga zwrota, o kłopotach
I że flota wkurwia nas, ale co tam
Jak dobrze że mam rap i was to daje siłę
I chyba gdzieś już o tym mówiłem
Zrobiłem płytę o tym czego dziś chcę
Potem mówię chuj robię mixtape
Piszę się znów tak samo łatwo jak dawniej
I nie muszę mówić zaczekaj na mnie
Dzisiaj sam wiem że to nie jest łatwe
A wiele rzeczy w życiu dzieje się przypadkiem
My chodźmy tam gdzie słońce otula do snu
Jeśli tam gdzie jesteś kiepsko jest chodź tu
Kilka spalonych mostów ciągle można odbudować
Nie ma czasu na postój chodź tu i prowadź
Chodźmy tam gdzie za szczerość nikt nie spali cie na stosie
Chodźmy tam jeszcze dziś zagrajmy światu na nosie
[Refren x2]
[Zwrotka 3]
Miałem odetchnąć i wiem to lecz przez to mam pewność
że często ze coś mną nie tak jest codzienność
Jedni mówią ziom bez presji, że nic nie muszę
Inni żebym dawał nowy numer bo jestem geniuszem
Czasem oddycham tym czasem się duszę
W walce z nijakością mało kto z życiem uszedł
Mam mocny plan znowu pogubić czas
Chodźmy tam inny świat może polubi nas
[Refren x2]