1. W hotelu przy 33 Lovely Jane jeszcze śpi. Ja myję zęby w toalecie i zamykam cicho drzwi. Żółta taksówka wiezie mnie. Kierowca Hindus dziwne miny robi Gdy mówię, ze chce kupić kwiaty dla dziewczyny. Dokąd mnie wieziesz men? Kwiaty widziałem tu po prawej. Hindus śmieje, śmieje sie i mówi do mnie: Nie ma sprawy. Czy widziałeś już Brooklyn? Zawiozę Cie tam bracie. Chyba oszalałeś, mówię mu. Chce kupić tylko kwiaty. Ref. Bo miłość, miłość jak dynamit x4 Robi bum, bum, bum x2
2. Dalej jedziemy bez słowa. Na ulicach wyścig trwa. I proszę, proszę to od nowa i powoli wpadam w trans. Dokąd mnie wieziesz men? Widziałem je na rogu. Hindus śmieje, śmieje sie i mówi: Dziękuj Bogu. Ref. Bo miłość... 3. Wracamy przez Brooklynski most. Hotel. Wysiadam, wściekły. Hindus śmieje, śmieje sie, I mówi mi: 50 baksów. W hotelu przy 33 Lovely Jane jeszcze śpi. Ja zły na maksa. Otwieram głośno drzwi i krzyczę: Ref. Bo miłość...