Przed potokiem słów Przed pogardą i zdradą Przed obłudą i pychą I śmiertelną pustką Przed utratą wiary We wszystko co ludzkie I przed sercem zimnym Które nic nie czuje Ja Uciekam Przed słowami szaleńca Przed wiatrem wojny Przed utratą wolności I kalectwem duszy
Uciekam Przed zapachem samotności Przed słabością i własnym strachem Uciekam Za plecami fałsz I śmiech szyderców Oczy palą atrzą na mnie Usta ranią mówią do mnie Uciekam Przed utratą wiary We wszystko co ludzkie I przed sercem zimnym Które nic nie czuje Dokąd?