Zawieja w Michigan, Zapada serce w śnieg, Pustkowie ciągnie się, Wysepki żadnej, drzew Ni domu, z domu gest: Wejdź! Wejdź! Wejdź! Wejdź! Wejdź! Pustkowie hen i hen, Zawieja, mróz i biel, Zawyłem aż po kres, Czy się spodziewać, że...
A wicher w trąbki dmie: Nie! Nie! Nie! Nie! Nie! Miłości nasze tam, Są tam, gdzie nie ma nas, U Boga w środku gwiazd Pokochał też bym brak. I cały słałbym blask: W dal! W dal! W dal! W dal! W dal!