Śpiewasz na cały świat Chropawą szaloną Rosję Twoje olbrzymie państwo Stać na wielkiego artystę I pozwalają Ci na niejedno Możesz śpiewać o gimnastyce Nawet nie mają za złe Jeśli porównać to z życiem Ciebie nie można uciszyć Nie zamkną Ci nigdy ust Czy siedzisz przy nocnej lampce Czy idziesz w szalony kurs Szklanka wódki dogasa na stole
Wszystkich zmarłych dzisiaj święto Więc pewnie śpiewasz teraz Bogu Całą swą duszą ochrypniętą Śpiewasz na cały świat Chropawą szaloną Rosję Twoje olbrzymie państwo Stać na wielkiego artystę I pozwalają Ci na niejedno Możesz śpiewać o gimnastyce Nawet nie mają za złe Jeśli porównać to z życiem