Czasem załapuje lagi chodz niskie mam pingi
Bo mam dziury w bani jak i dziwne nawyki
Zanim wyjdę z chaty to z trzy razy się cofam
Bo zapominam kasy słuchawek i fona
O mnie trafione przysłowie jest, weź sam obczaj
Kto nie ma w głowie ten ma w nogach
Nogach ? czemu z tego ta beka
Bo raz zacząłem nogi taaa kurwa w skarpetach
Face palm mam talent tez do dzwonienia
Numer wykręcam do kogo nie mam pojecia
Zapomnialem w trakcie polączenia jest to dziwne
Gdy ktoś odbiera a ja pytam gdzie sie do dzwonilem
Wez przestan znow zyczen nie zloze dla rodziny
Ja nawet nie pamietam kiedy moje imieniy
Mowią ze jestem chamem i robie sobie kpiny
Tak na prawde nie chciałem ale to nie z mojej winy
Zawieszam sie w pizdu i jebie ten swiat
Na kilka minut moj mozg jest offline
Mam w sobie wirus dawno go zzarł
Ty wez nie swiruj czestem tez tak masz
Jebie ten świat
To jest odmienny świadomości stan
Załapuje lag
I chuj wie ile jeszcze będzie trwał
Z trawą koniec! nie chce bakania dziś
Bo dziur w głowie nie miałbym załatać czym
Przez lagowanie zrobilem nie jeden kiepski czyn
A moja pamięć jest jak dziewietnasto letni dysk
Dziwne że cisne sam się
Ale ten tekst pisze bo rapować trzeba prawdę
Prawdę ? to ją kurwa tu pokaże
Jechałem raz samochodem od prawa jazdy na luzie
I wjebałem sie na pasy chociaz na nich byli ludzie
Czasem gdy siedzimy w grupie, nie słucham nikogo
Nic nie mówie to głupie, jestem myślami obok
Z ziomami taki stan nazywamy cymbał
Po zakupy bez kartki lepiej mnie nie wysyłaj
Bo raz miałem taką dziure że mimo woli
Zamiast kupić cukier kupilem dwa kilo soli
Zawieszam sie w pizdu i jebie ten swiat
Na kilka minut moj mozg jest offline
Mam w sobie wirus dawno go zzarł
Ty wez nie swiruj czestem tez tak masz
Jebie ten świat
To jest odmienny świadomości stan
Załapuje lag
I chuj wie ile jeszcze będzie trwał