[Zwrotka 1] Jutro ponad czterdzieści kilo żywego mięsa Ząb biała perła, rodowód namreboD Jej znana komenda, była ostro tresowana Do nogi równa sztywno stawiała jak dama Czarna sylwetka, ogon krótko przycięty Choć uszy nie tknięte to respekt budzą zęby Ty w pysk nie pchaj ręki, jej też nie podnoś na mnie Bo ruszy od razu, nawet kurwa nie warknie Zamknij żonę i psa w bagażniku po godzinie Kto się będzie cieszył, tak Ty chory skurwysynie Nie rozumiem ziomków, co wózki pchają w parku Za to kminie tych, których dogi chodzą jak w zegarku Chcesz to żartuj, Ratlerkom wiąż wstążki Szarpać portki, czy wgryzać do kości Bez litości na czterech łapach furia A Ty kurwa z chihuahuą wykurwiaj [Refren: Rogal DDL] (x2) Ksz, ksz, szukaj kota! (szukaj!) (gwizdanie)... noga (chodź!) Grzeczna suka, kurwa fa znowu się mnie nie słucha [Zwrotka 2]
Miedzy sobą stare baby mówią pewnie pies morderca Do mnie nie wychylą się, co leży im na sercach Ich kundle szczekać próbują cos w domu Ale kurwa ziomuś tylko z jednego balkonu Głębie warkutonu nadaje czarna bestia Matki dzieciom mówią: ''nie podchodź do pieska!'' Na drzwiach naklejka, byś ważył ryzyko Jej wzrok paraliżuje jak przy skroni kopyto I na co było Ci to, kici kici, taś taś Do lwa kurwa mać, kurwa mać do lwa Prosta logika, choć trudny charakter Uległa psychika jej pode mnie całkiem I nie ma, że boli, nie ma kurwa, że pada To nie jest moda, tylko decyzja na lata Tak się składa, wścieklizna miejska Agresja, od wejścia do wyjścia i zejścia [Refren: Rogal DDL] (x2) Ksz, ksz, szukaj kota! (szukaj!) (gwizdanie)... noga (chodź!) Grzeczna suka, kurwa fa znowu się mnie nie słucha [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]