Na mojej ulicy fanatycy głośno krzyczą
Otępiali ludzie boją się i milczą
Na mojej ulicy dzieci bawią się w dojrzałość
Traktują jak śmieci, piją, biją i ćpają!
Bo dorośli zdziecinnieli nic nie wiedzą, nic nie widzą
Zaczadzeni agitacją, psycho-radiem, telewizją
Ogłupiacze bawią nowy serial "M jak Motłoch"
W mózgach "G jak Gówno" zastępuje "M jak Mądrość"
Niewinnego zabijają typy pobożne
Ubogiego okradają typy wielmożne
Czy miłość mam do wroga?
Czy jak trwoga to do Boga?
FANATYCY NA ULICY!
Chcą byś słuchał w milczeniu i nie ufał sumieniu
Stapiając się z tłumem, wyrwał serce z rozumem
FANATYCY! FANATYCY! FANATYCY NA ULICY!
Zasłania normalność brudny sztandar fanatyka
Fałszywa religijność, zakłamana polityka
Relatywnie, sugestywnie, już nie ma tak, nie ma nie
Wszystko jakby się rozmyło i jest jakby trochę źle
Pokrętna logika socjotechniki i PR
Idee z fajansu i hasła z masła
Pierwsze kruszą się w palcach
Drugie zjełczeją do rana
Głupota i tak śmierdzi, nawet wyperfumowana!
Niewinnego zabijają typy pobożne
Ubogiego okradają typy wielmożne
Czy miłość mam do wroga?
Czy jak trwoga to do Boga?
FANATYCY NA ULICY!
Chcą byś słuchał w milczeniu i nie ufał sumieniu
Stapiając się z tłumem, wyrwał serce z rozumem
FANATYCY NA ULICY!
Chcą byś słuchał w milczeniu i nie ufał sumieniu
Stapiając się z tłumem, wyrwał serce z rozumem
FANATYCY! FANATYCY! FANATYCY NA ULICY!
Boisz się odezwać i boisz się być sobą
Napisali Ci w gazecie, że myślenie jest chorobą
Zasłania Ci normalność brudny sztandar fanatyka
Fałszywa religijność, zakłamana polityka !
FANATYCY NA ULICY!
Chcą byś słuchał w milczeniu i nie ufał sumieniu
Stapiając się z tłumem, wyrwał serce z rozumem
FANATYCY NA ULICY!
Chcą byś słuchał w milczeniu i nie ufał sumieniu
Stapiając się z tłumem, wyrwał serce z rozumem
FANATYCY! FANATYCY! FANATYCY NA ULICY!