Z tak wysoka pada blask. Dzień tam w górze szybciej płynie, Tu w dole mamy czas Tyle czeka nas. Wokól mnie grzbiety fal, Biegną dalej bez pośpiechu Choć lata dzielą je Nie spóźniają się. Kiedy słońce spłonie do cna, Osiem minut i tak nam pozostanie. Nim ciemności spadną za dnia, Tak wolno przyszłość ku nam gna. Czy wiesz, że... Mamy swój czas, Po co spieszyć sie nam Nic nie goni już nas Dookoła słońca. Światło gdy znika Gdzieś dalej się pali do końca. Mamy swój czas, Po co spieszyć sie nam Nic nie goni już nas Dookoła słońca. Światło gdy znika Gdzieś dalej się pali do końca. Ha aaa Haa Ha Ha Haa Ha Ha Haa Ha Ha Hoo hooo Hoo hooo... Kiedy strach karze nam, Mierzyć w życiu każdą chwilę.
Jak galaktyki dwie, Odpychamy się. Lepiej spójrz w górę tam, Kiedy noc ogarnia niebo I splata w sznury gwiazd Martwych świateł szlak. Kiedy słońce spłonie do cna, Osiem minut i tak nam pozostanie. Nim ciemności spadną za dnia, Tak wolno przyszłość ku nam gna. Czy wiesz, że... Mamy swój czas, Po co spieszyć sie nam Nic nie goni już nas Dookoła słońca. Światło gdy znika Gdzieś dalej się pali do końca. Mamy swój czas, Po co spieszyć sie nam Nic nie goni już nas Dookoła słońca. Światło gdy znika Gdzieś dalej się pali do końca. Ha aaa Haa Ha Ha Haa Ha Ha Haa Ha Ha Hoo hooo Hoo hooo... Ha aaa Haa Ha Ha Haa... Ha Haa Ha Ha Hoo hooo Hoo hooo... Ha. Ha. Ha. Ha.