[Verse 1] Sprzedaliśmy dziesięć tysi - między nami spoko Ludzie patrzą jakby nie wierzyli własnym oczom Lublin mam już za plecami, z kolegami spoko Dumni jak skurwysyn kiedy widzą Rasmentalism logo Okazało się, że nie robię nic sam Jak położyłem parę spraw taki pewnie był plan Nie planuję wczoraj, nie przepraszam za nic Poprzedni rok był piekłem i nie wracam za nic To gówno to najlepsza rzecz jaką mogłem dostać Mam szerszy obraz odkąd przeżyłem poczatek końca A moje życie brzmi jak obcy slang dla starego ja Dzięki życie za tą psychę, bo co bym bez tego miał Zero blizn, zero jaj i zero dwa dwa Stawiam mocne kroki, pora rejon przejąć tam Jak chcą wiedzieć co się dzieje, co to jest, jak nie fart? Ja tylko łącze kropki, nie wiem sam [Hook] Sprzedaliśmy dziesięć tysi - między nami spoko Radio, koncerty czy TV - między nami spoko Patrzę na miny tych typów co pytali "po co?" Co za kretyn w takim wieku łapie za mikrofon
Sprzedaliśmy dziesięć tysi - między nami spoko Radio, koncerty czy TV - między nami spoko Patrzę na miny tych typów co pytali "po co?" Gdzie jestem, zobacz gdzie jestem [Verse 2] Nie pamiętam jak 93 W 96 matka nie chciała mi dać na lenary Teraz chłopcy z mojej klimy już nie są źli Ale nikt tutaj nie gra jak my *kropka* Taki banał — co cię nie zabije to cię wzmocni Najgorsze ścierwo w życiu napisało moje zwrotki Chyba nikt nie wierzył że możemy być tak mocni Nic nie wiem, ja tu tylko łącze kropki We on the world tour with Mentos my man Pewnie nie skumaja wersów ale będą znać mnie Od kiedy wkładaliśmy polo w dres Wiedziałem że to moja autostrada i na pewno tak jest A jak nawine ci o wygrywaniu życia to nie oddycham Do tego czasu mówie tylko co słychać Zakład pracy Rasmentalism od dzisiaj Mieszkam w 7 mieście w tym miesiacu yo znikam, peace out [Hook] [Tekst - Rap Genius Polska]