Dom na kurzej stopce
Niebieskiej róży smak
W lesie tym inaczej
Liczenia łyżek czas
Marny los twój bracie
Lepiej wróć na swój szlak
Ja grzechy wybaczę
Lecz ona to twój kat
Ma drewniane nogi
Choć zwinna niczym wąż
Czarny kot doradcą
Królestwem leśny gąszcz
Gdy twe serce czyste
Iś pewien czego chcesz
Prosić rady nie bój
Pomocną poda dłoń
Nie ma wybaczenia
Ni łaski
Boś swe ręce splamił krwią
Dla tych ideałów
Dla krzyża
Na stos wydałeś ją
Na stos wydałeś ją
Ty zdrajco
Gdy na miotle leci
Przecina mroczny pas
Chrońcie we swe dzieci
To grzechów spłaty czas
Jej imię tak znane
Rozbudza w sercach strach
Matko chroń swe dziatki
Tyś winna, to twój czas
Gdy babunia umrze
Zapłaczą sługi z kniej
Lecz żyć będzie wiecznie
W pamięci twej i mej
I choć czasy zmienne
Pamiętaj bracie że
Baba Jaga patrzy
Że widzi czyny twe