Wielki szef Czy go widzisz już zbliża się Wielki szef Lepiej do roboty chłopie zabierz się Albo tyrasz albo won W ręku trzyma stalowy łom Dziś w robocie po imprezie Wysuszony jak Sahary piach Usiąść, zniknąć, lub przeleżeć, o łyk wody prosić strach Wielki szef Czy go słyszysz? Już zbliża się Albo tyrasz albo won W ręku trzyma stalowy łom
Tak nauczył Cię Twój szeryf Pracuj do utraty tchu Kompetentny bądź i szczery W nocy wyśpisz się za dwóch! Wielki szef Czy go słyszysz? Już zbliża się Albo tyrasz albo won W ręku trzyma stalowy łom Wielki szef Czy go widzisz już zbliża się Lepiej do roboty chłopie zabierz się Albo tyrasz albo won W ręku trzyma stalowy łom