Wielki szef
Czy go widzisz już zbliża się
Wielki szef
Lepiej do roboty chłopie zabierz się
Albo tyrasz albo won
W ręku trzyma stalowy łom
Dziś w robocie po imprezie
Wysuszony jak Sahary piach
Usiąść, zniknąć, lub przeleżeć, o łyk wody prosić strach
Wielki szef
Czy go słyszysz? Już zbliża się
Albo tyrasz albo won
W ręku trzyma stalowy łom
Tak nauczył Cię Twój szeryf
Pracuj do utraty tchu
Kompetentny bądź i szczery
W nocy wyśpisz się za dwóch!
Wielki szef
Czy go słyszysz? Już zbliża się
Albo tyrasz albo won
W ręku trzyma stalowy łom
Wielki szef
Czy go widzisz już zbliża się
Lepiej do roboty chłopie zabierz się
Albo tyrasz albo won
W ręku trzyma stalowy łom