Ty wolisz ciuchy, a ja play station
Ty masz nos duży, ja trochę mniejszy
Ty w towarzystwie cała rozkwitasz
Ja głównie siedzę wtedy przy płytach
Ty na komediach rżysz histerycznie
Zwłaszcza gdy ponoć są romantyczne
I z nudów łamiesz te swoje tipsy
Kiedy Cię biorę na science-fiction
Przestań kochanie ciągle mi grozić
Że życie sobie ze mną ułożysz. Dla mnie „Leningrad" to jest muzyka
Ty ograniczasz się do Rubika
Życiową mądrość, wiedzę o świecie
Czerpiesz jedynie z prasy kobiecej
Moi koledzy wszyscy Cię drażnią
Jakby chorobę przeszli zakaźną
Do koleżanek Twoich strach podejść
Nie dość, że brzydkie to już nie młode
Przestań kochanie ciągle mi grozić
Że życie sobie ze mną ułożysz Nie znasz zupełnie się na futbolu
Kochasz się tylko po alkoholu
Ciągle się mądrzysz na każdy temat
Zawsze wiesz lepiej choć racji nie masz
Mnie gna przygoda – Grecja, Bułgaria
Ty wolisz włóczyć się po solariach
Co rusz odwiedzać to nowe sklepy
I się ode mnie nie chcesz odczepić
Przestań kochanie ciągle mi grozić
Że życie sobie ze mną ułożysz [Tekst i adnotacje na Pop Genius Polska]