[Verse 1]
Ona przyjechała do Warszawy z pod Opola
Miała blond włosy, a na imię Ola
Na swojej wsi uchodziła nawet za ładną
Ale w stolicy była przeciętną panną
On to zwykła pała, kawał lamusa
Przyleciał z Hiszpanii na wymianę z Erasmusa
Zgrywał przystojniaka, Enrique Iglesiasa
I na trzeciej randce wbił w Ole kutasa
Ola była dumna z chłopaka z zagranicy
Rozmawiała po angielsku, był taki egzotyczny
Chodziła z nim za rękę, powstawiała na Facebooka zdjęcia
W objęciach hiszpańskiego księcia
Gorące trzy miesiące szybko zleciały
Skończył się Erasmus i prysły czary
Enrique jej zostawił maila i obietnice szczodre
Więcej się nie odezwał, a jej spóźniał się okres
[Hook]
Czy marzy Ci się egzotyczna przygoda?
Erotyczna przygoda, fantastyczna pogoda
Głupia ździro, idź na całość, lecz nie oczekuj cudów
Życie to nie scenariusz z Hollywoodu
[Verse 2]
Miała na imię Bożenka, była córeczką taty
Z figury trochę podobna do trzydrzwiowej szafy
W wakacje poleciała na wycieczkę do Egiptu
W all inclusive, Sharm el-Sheikh, tam się nie nudzisz
Leżała jak wieloryb na plaży
Gdy podszedł młody arab, co malował henną tatuaże
Umówili się przy barze wieczorem w klubie Alibi
Całą noc - shake your a**, let's dance habibi
To była miłość od pierwszego włożenia
Kochanie przez cały tydzień ostre jebanie
Na dowidzenia wzięła od niego wszystkie dane
Potrzebne do załatwienia zaproszenia
Dziś Bożena nie jest już tak zakochana
Kiedyś była ubrana w bazarowe Dolce i Gabbana
Dziś utytłana od samego rana
Pomaga robić kebaba, w budzie Alibaba
[Hook]
[Outro]
Hi girl, where are you from?
Ooo.. Polska ! Chodźcie, impreza
Disco, disco. Dziewczyna ładna, chodź
Kocham cię ! I love you !
Habibi, kocham cię ! [Tekst - Rap Genius Polska]