[Refren: Koras]
Przyznam, to prawda, że chce więcej niż mam
I jeśli to zdobędę, a tak będzie, chce byś był tam
Dziś dbam o to by nie zostać z tym sam
By móc umieć cieszyć się z kimś, tym co wygram
To prawda, że chce więcej niż mam
I jeśli to zdobędę, a tak będzie, chcę byś była tam
Dziś dbam o to by nie zostać z tym sam
By móc umieć cieszyć się z kimś, tym co wygram
[Zwrotka 1: Koras]
Zobacz, pozmieniało się ostatnio trochę
Znowu czuję, że więcej mogę niż robię
Doszło parę obowiązków i zdaje sprawę sobie
Czego chcę, z kim, gdzie i dlaczego, bowiem
Co ma wartość, przyśpieszam, mija marność
W tyle pozostaje słabość, tu liczy się jakość
Plus silna wola, która powoduje radość
Pozostaje dyscyplina i idziesz na całość
Chłopcze, wymagania rosną z wiekiem
Chcesz być kimś, najpierw bądź człowiekiem
Ja założyłem rodzinę, która jest dla mnie lekiem
Jest światłem, ale nie wszystko jest łatwe
Dziś wiem, że trzeba przejść przez bagno
Żeby dostrzec piękno, tylko szczere mordy, blisko do lizusów
Dystans to na pewno, mnie nie wszystko jedno
Póki wyczuwalne tętno, umiarkowanie to sedno
[Refren: Koras]
[Zwrotka 2: Juras]
Dorosłe życie przywitało mnie nagle
Chociaż w żyłach bije młodej krwi puls
Dlatego staram się złapać dobry wiatr w żagle
Bo chcę dopłynąć tam gdzie obrałem kurs
I dopłynę tam, bo znam dobrze trasę
Do wyspy szczęścia, gdzie spełnienie marzeń
Tam moja dziewczyna, rodzina i przyjaciele razem
Własna szkoła kickboxingu i płyta z Korasem
To wszystko na mnie czeka tuż za winklem
Podjąłem decyzję, idę, bo chcę wypełnić tą misję
Chodzi o precyzję, trzeźwy umysł, wiem
Niezdecydowanie oraz bierność są najgorszym złem, wiem
Zostawiam w tle pech i niepowodzenie
Jeszcze trochę i odnajdę obiecaną ziemię
To jest przecież fakt, chcę być w gronie zwycięzców
Idę swoim szlakiem, brat, widzimy się na miejscu
[Refren: Koras]