Słuchaj tego dzieciaku niespełniony sen twój i mój
Nasz i wasz, dokładnie tak, Onar, Pezet 2005
Ej, od tylu lat w tej branży, wiesz?
To jest dla mnie polski sen, ale niespełniony sen
Bardzo często wkurwia mnie po prostu kolejny dzień
Ej, zrozum dzieciaku to jest moja szósta płyta
Niektórzy płaczą, że nie robią hajsu na bitach
Nasza pierwsza płyta, pierwszy Płomień kojarzysz?
Zarobiłem na bluzę, na buty, na parę melanży
A co? a prawie każdy znał Letniaka w Polsce
A co? a kto inny rynek znał i liczył forsę
A ja mogłem liczyć ludzi na koncercie
Liczyć na ziomów i na hajs, którego miało być więcej
Miał przynieść szczęście, a co? gówno przyniósł
Zdarte gardło i nienawiść paru skurwysynów
Parę recenzji, za które bym zajebał recenzentów
Parę plotek, które wykluczyły mnie z pewnych kręgów
Jebać, może kiedyś będziemy mieli hajs w klipsach
Póki co ty szukaj hajsu w chipsach
Albo w kawie, albo kurwa w parku w trawie
Ja co mam to przepierdolę na rachunki i zabawę
I znów zwrotki w blokach, bloki w zwrotkach
Życie to dziwka, która nie jest słodka
Ej, mam nadzieję, że się uda sen spełnić
Że zrobimy ten hajs i będziemy wielcy, wiesz?
Wiem, każdy z nas miał ten polski sen
Wiem, wielu z nas ucieka z Polski gdzieś
Wiem, niespełniony sen nas tak boli
Niespełniony sen znów nas goni
Wiem, każdy z nas miał ten polski sen
Wiem, wielu z nas ucieka z Polski gdzieś
Wiem, niespełniony sen nas tak boli
Niespełniony sen znów nas goni
Wiem, nikt nie powiedział nam - tu będzie jak w Stanach
I gdyby powiedział tak i tak by było tak samo
Wiem, kilka lat wstecz jeszcze nie było nic w planach
Ale był czysty rap, wiesz? i było git dla nas
Widziałem willę, garaż i basen w klipach
Garaż, willę z tarasem z naszych marzeń w naszych myślach
Życie to dziwka a ja jestem durniem
Polska, Stany - dwa światy, to nie teleturniej
Teraz wiem to i myślę często
Myślę o chwilach, które nam zabrała przeszłość
Myślę, może wyjść z domu zrobić jakiś biznes na rogu
Lecz znam ziomów, którzy mają taki biznes za sobą
Wiesz, może kupię los i trafię w totka
Taki głupi los gwiazd rapu nas tu spotkał
Inni chwycą się brzytew, by żyć wspaniałym życiem
Znów, widziałem ich upadek, więc sam się nie chwycę już
Nie, za wszelką cenę napchać hajs do kielni?
Nie, chociaż sen się nie spełnił w pełni
Nie mam willi, basenu, lecz mam coś z życia
Jaki kraj takie życie, Polska to nie Ameryka
Wiem, każdy z nas miał ten polski sen
Wiem, wielu z nas ucieka z Polski gdzieś
Wiem, niespełniony sen nas tak boli
Niespełniony sen znów nas goni
Wiem, każdy z nas miał ten polski sen
Wiem, wielu z nas ucieka z Polski gdzieś
Wiem, niespełniony sen nas tak boli
Niespełniony sen znów nas goni
Wiem, każdy z nas miał ten polski sen
Wiem, wielu z nas ucieka z Polski gdzieś
Wiem, niespełniony sen nas tak boli
Niespełniony sen znów nas goni
Wiem, każdy z nas miał ten polski sen
Wiem, wielu z nas ucieka z Polski gdzieś
Wiem, niespełniony sen nas tak boli
Niespełniony sen znów nas goni