[Zwrotka] Ona chciałaby to połknąć, będzie chapać ten rap Te linie są tak brudne, że chcą łapać ten rap Posłuchaj sobie, suko, zanim nagrasz ten rap Zrobiło ci się smutno, teraz wal, to nasz świat Psy przegrani, zaraz będą skakać do nas Chcesz kupić sobie bit i na to mama da hajs Mam zbyt wiele energii, wjazd jak fajans na blat Pewny siebie tak, że bym chyba zasnął na psach A twój kumpel gada tam tak, jakby siedział sam rok Złap ich, złap mnie, złap to jak las rąk Mam chwyt jak [?] Albo do końca zostanę dla ciebie zagadką Zapuść swojej pannie to, bo zmoczy prześcieradło Nie wpadłem po wiele, ale może wezmę gardło Jebać konkurencję, ale ty nie jesteś żadną
Jebać presję, chilluję tu z DJ'em Musztardą Chcieli to odjebać, ale liczy się oryginał tylko Pokazali tylko, że potrafią ponawijać szybko Twoją bronią jest pocisnąć mi, że to zabija hip-hop Ale to zabija was i to zabija szybko Potniemy ci pysk i zostaniesz człowiekiem z blizną Zaszalejmy dzisiaj, włożę kwasa pod powiekę, dziwko Powinę cię, jesteś dla mnie tylko podczłowiekiem, dziwko Wysrane na całe twoje pokolenie, dziwko U ciebie to Kendrick, za to u mnie leci Chief Keef Nie będę tu płakał za te oszczane uliczki Trzeba to poskładać, chłopaki ciągle na misji Numery jak ten - robię je dla rozrywki, ej [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]