[Refren] Oni wszyscy są tacy sami, oni wszyscy są tacy sami Słuchali, bo polecił ktoś, oni wszyscy są tacy mali Oni wszyscy są tacy czyści, oni wszyscy są tacy fajni Oni wszyscy są artystami, oni wszyscy są tacy sami [Zwrotka] Mam bliznę na mózgu, robię tą flotę i liczę na łóżku Moje ziomy robią dobrą robotę, wy nie macie gustu Nie macie sk**sów, to sracie na trueschool Macie już trochę, to robicie newschool Ziomy, ja mam w sobie tyle stylówek, że padacie u stóp Oddałbyś duszę za parę tych suk? Parę tych stów?Parę tych gram? Ja palę ten gram i wyjebane na tą planetę mam Mam paletę barw i całe osiedle poleci za mną W ryju z petardą, nie mogę się bać Nie myślę o tym, co może się stać
Przechodzimy na następny etap Przestań kurwa się tych wersów czepiać Mógłbym punche klepać, filozofie Ale wolę sobie tobie we łbie mieszać W sumie nie wiem, czy to niesie przekaz Wszystko pewnie jakiś tam ma W moich kręgach na stałe gra, rozniesiemy tą starą grę Nie wiedzą, co wydarzy się Lecę se na freestyle'ach I w ten sposób se rozwalę grę Wpierdalam się, ale prosto w grę, wpierdalam się [Refren] Oni wszyscy są tacy sami, oni wszyscy są tacy sami Słuchali, bo polecił ktoś, oni wszyscy są tacy mali Oni wszyscy są tacy czyści, oni wszyscy są tacy fajni Oni wszyscy są artystami, oni wszyscy są tacy sami [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]