Jestem porywaczem zapalniczek, miej na to oko swe zdobycze liczę. miej na to oko, schowaj je głęboko, jestem porywaczem - zaznaczę. Jestem porywaczem zapalniczek, miej na to oko swe zdobycze liczę. miej na to oko, schowaj je głęboko, jestem porywaczem - zaznaczę. Jestem porywaczem zapalniczek, jestem porywaczem zapalniczek, Jak to jest? Mam ogień, mam go przy sobie, mam go w spodniach, mam go dla kobiet. Mam go tyle, że mogę podpalić ten obiekt - podpaliłem - ten ogień mam dzięki tobie. Mam ogień, nadal to robię, nie raz zabieram go bowiem nie raz ktoś mi go zabiera, poniewiera się po świecie, sam droge obiera, raz wpuszczony w obieg, teraz żyje własnym życiem do protera. Pochłonięty przez kieszeni odmęty tych pochłoniętych przez dźwięki i skręty ich. Niby nie chcący znikający dziś, muszący iść, zostawiający tlący się liść. Myśl, gdzie z łapami pójdziecie z nami - porwani - punkt dla nich, drodzy i tani. Myślę, że znam je - to jest porwanie. Punkt dla mnie, mam je drogie i tanie.
Jestem porywaczem zapalniczek, miej na to oko swe zdobycze liczę. miej na to oko, schowaj je głęboko, jestem porywaczem - zaznaczę. Jestem porywaczem zapalniczek, miej na to oko swe zdobycze liczę. miej na to oko, schowaj je głęboko, jestem porywaczem - zaznaczę. Nie muszę się starać - wpadają mi same, jak magnes mam na nie przyciąganie. Tyka bomba kończy się odliczanie, chwila nieuwagi może kosztować cie stratę. Nowe pozłacane, zippo z monogramem, zostanie porwane, puszczone w niepamięć. Każde takie niedopilnowanie powoduje, że mam kieszenie wypchane. Jestem porywaczem, mimowolnie kradnę. Jestem porywaczem, który nigdy nie wpadnie. Kto będzie następny? tego nikt nie zgadnie. Kto będzie następny? tego nikt nie zgadnie. Jestem porywaczem zapalniczek, miej na to oko swe zdobycze liczę. miej na to oko, schowaj je głęboko, jestem porywaczem - zaznaczę. Jestem porywaczem zapalniczek, miej na to oko swe zdobycze liczę. miej na to oko, schowaj je głęboko, jestem porywaczem - zaznaczę.