[Intro] A jak, a jak, a jak… Spędzę ci sen z powiek, aha, dawaj [Verse 1] Słyszysz ten wokal, flow czekasz na diss Znów z tej strony Pih, moje życie jeden wielki beef Be do eS do Te do O do Ka Chcesz czy nie i tak nie będziesz spał V dzieciak tu nie można grać fair Nie odchodzę od stołu dopóki karta mi żre Ambicje biorą górę krzywo na to patrzę Wkurwiony zejdź z drogi, serio łapię jazdę Spędzę ci z powiek sen po ostateczny dzień Pamiętaj nie przeżyjesz dłużej niż twój cień Punchliny daj mi mówisz ręczę nie przegapisz Ej ty z dupy eMCe złap mnie jeśli potrafisz Twój rap za rok będzie martwy, zapomniany My robimy hałas, teraz cztery ściany Głos zbolały, na pokrzepienie seta Przekaz za mocny do TV [Hook] Otwórz do mnie ogień Ja spędzę ci sen z powiek [Verse 2] Szmule strzelają z oka, frajerzy z ucha Tymczasem ja rozpierdalam lokal, dzieciak słuchaj Ruszaj się ruszaj malutka zabiorę cię później Wariat ci przyniesie klubowe kontuzje
Dobrzy umierają w chłodzie, źli w płomieniach Czuje żar w dłoniach ziom rozbija temat Niszczę spokój wokół nienawidzę ciszy Ja i mój jedno karatowy skurwysyn Noc daje nam znaki dziecko miasta płacze Nad głowami świeci krwawy księżyc w trzeciej kwadrze Nie mów mi nie mów przydupas ze wszystko w porządku Daje rap nie utrzymasz obiadu w żołądku Mordą kłapnie do mnie zrobi sobie przewóz Wredny w domu pewnie odlewa się do zlewu Eses i bemo wiesz rzucone są kości Es, Zet, Igrek, Ha niech bas wyrwie im wnętrzności [Hook] [Bridge] DJ zetrzyj z adapterów kurz Powracam znów DJ zetrzyj z adapterów kurz [Verse 3] Sprawę naświetlę, zrozumie kumaty Chodź ze mną jeśli rodzina spisała cię na straty Otworzą ogień, spędzimy im sen z powiek Wytłumaczymy swój świat naszym słowem Pe I Ha i Szycha ty dzieciak luty lutuj Prędzej czy później wypierdoli ich z butów Usłyszą klik i klak naciskanie spustu Tej nocy radia pogrążą wszystkich w smutku [Hook]