Wyrzucił mnie z roboty ten zakręcony cap Powiedział mi że piję, przynoszę dużo strat Mówiłem mu "Człowieku, kłopoty wielkie mam Rzuciła mnie kobieta. Zostałem teraz sam." On mówił "Człowieku, kłopoty wielkie mam Rzuciła mnie kobieta. Zostałem teraz sam." Prosiłem go, Szefuniu, to już ostatni dzień Tak bardzo ją kochałem, że nie śpię i nie jem A on mi na to synu, tu kapitalizm jest Na twoje miejsce pięciu, dwa rzuty, won i cześć A on mu na to synu, tu kapitalizm jest Na twoje miejsce pięciu, dwa rzuty, won i cześć Na Bolka głosowałem i co ja teraz mam
Z pracy mnie wysiutali, a w domu pusty gar Zgarnęli całą pulę i nie ma za co żyć Więc krzyczę "Precz z komuną! Z Krzaklewskim pójdę dziś" Zgarnęli całą pulę i nie ma za co żyć Więc krzyczę "Precz z komuną! Z Krzaklewskim pójdę dziś" A jak nie "Solidarność" to pójdę tam gdzie Roch Albo do PSL-u, bo dziadek mój był chłop A z resztą pies ich trącał, niech robią to co chcą Wyjadę za ocean i tam se kupię dom A z resztą pies ich trącał, niech robią to co chcą Wyjadę za ocean i tam se kupię dom