kiedyś miałem niezwykły sen do dzisiaj wątpię czy się w ogóle przyśnił czy ktoś ze mnie zadrwił tak trudno było w to uwierzyć tam nikt nie śpiewał o morderstwach nikt nie mówił o oszustwach nie kaleczył nikt rąk o druty
nikt nie składał zeznań tak jak teraz jest chciałbym aby było zawsze byłem taki spokojny nie bałem się już dnia i nocy nie bałem się krzyczeć, tylko bałem się otworzyć oczy