[Zwrotka 1]
Otwierasz oczy, resztki snu topisz w umywalce
Ostatnie dni uciekły ci jak przez palce
Życie to wojna, wojna to walka
A w walce dekoncentracja choćby nawet chwilowa
To wróg tak jak strach, rozumiesz te słowa
I dla ciebie jeden mach i jeszcze jeden mach
By od nowa znów odżyła wewnętrzna siła
Automotywacja, życiowy napęd
Bezpośrednio związany z rapem
Zatem cała naprzód do ataku do boju
Z tobą twoi ludzie twojego pokroju
Dobrze wiesz, że wszystko co cię nie zabije da ci moc i siłę
Więc nie czujesz niepokoju kiedy drwią
I wtedy kiedy słodko śpią
Ty słyszysz w sercu weź długopis i pisz
I wolisz to niż pierdolonej bezczynności się pogrążać
Hasło roku zawsze robić swoje i do tyłu nigdy się nie oglądać
Czekaj wiem prawdziwe słowa muszą mieć pokrycie
Więc zapełniasz tuszem białe pola w skoroszycie
By o świecie ponownie zejść w podziemie
Udoskonalić jeszcze bardziej styl i brzmienie
Oni jutro będę mieli to na walkmanie
A po jutrze znów zobaczą cię na scenie
Wiesz czemu, bo automotywacja cię nakręca
Sen z oczu spędza, zdrowia nie oszczędza
Więc chwytaj za mikrofon i zabijaj ciszę
I usłysz to brat, bo ja już to słyszę
[Refren]
Elo Pelson weź w miejscu nie stój
Zejdź do podziemia, myśli zarejestruj
Ciężko pracuj aby styl mieć swój
Wkrótce powiesz - elo brat weź to stestuj
[Zwrotka 2]
Masz styl odwagę i ambicje
Więc zaprezentuj tak żeby cała Polska to słyszała
Pokaż wszystkim, że motywacja działa
Za prawdziwość, pokój ci i chwała
W głębi duszy czujesz rapu esencją
Jest przekaz podparty zawsze szczerą intencją
Dążenie do celu z żelazną konsekwencją
Zaciskasz pięści, bo wierzysz w te zasady
Dlatego regularnie napierdalasz w pady
Lub słowami w sonarze karmisz wolne ślady
Jesteś Pelson z małej chmury wielki grad
Rap twój świat, rap twój tlen, tak od lat dzień za dniem
Wszystko wokół płynie w tempie 95 BPM
Produkcja jak spełniony sen
Nie poddawaj się łatwo, jesteś w żywiole
Kiedy chcą cię zrazić mów ja to jebię
Mów gdy upadnę wstanę, jak to się stało
Przemyślę i w eter to wyślę
Z miasta gdzie rap płynie z prądem w Wiśle
Z miasta co na co dzień daje ci natchnienie
Byś mógł prezentować swoje czyste tchnienie
Cały czas powtórzmy jeszcze raz automotywacja
Dwa to ciężka praca, trzy satysfakcja
Racja jak to, że środowisko też cię motywuje
Zobacz ilu dzieciaków zamiast (ciii) rapuje
Jak bardzo rap scena w Polsce jest rozwinięta
Teraz puenta niech serce i twoja dusza będzie tym pochłonięta
Lecz nigdy nie oddana bez reszty
Jak to zrobić sam najlepiej wiesz ty
Ja kończę rozgrywkę aha jeszcze post scriptum
W refrenie zamiast mojej wstaw swoją ksywkę
[Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]