[Verse 1: Peja]
Który z was to MC Gasto który z was to Wacky D
Ja jestem Rychu Peja a wraz ze mną dziki styl
15 lat w grze, bywało też kalecznie
Ale zawsze odwiecznie, z duszą niebezpiecznie
Wracam po złoto, wdeptam te kurwy w błoto
Co z chołotą gówno plotą, ja odbiorę im godność
Uświadomię swą podłość, platynowy krążek dla mnie
Na tym bicie bezkarnie, dla hip-hopu ofiarnie
I wszystkich kiepskich okradnę ze złudzeń
Bo tylko zwykły dureń nie skuma, nie zrozumie
Leżysz pan i robisz pod siebie
Mogę nawet klepać biedę lecz nie będę pojebem
Trudno dzisiaj zdefiniować termin ko-ko-komercja
śmiecie bez serca, do rapu bez zacięcia
Niech każdy to skuma, bo nie lubię się powtarzać
Jebać słabych MC's i ma**mediom się narażać
[Hook x2: Peja]
Ja pierdolę twój styl, ja pierdolę twój sk**
Ja pierdolę twój klip, ja pierdolę cię w ryj
Ja pierdolę twój szmal, ja pierdolę twoje bity
Ja pierdolę twoje hity, ja pierdolę takie kity
[Verse 2: RDW]
Rap w dobrym guście jak XO hennessy
RDW trzy litery to nie KFC
Z presją, bo MC nie ma lekko
RTV? hmm zazdrość cię zjada prędko
Ja nic tylko piszę nawet gdy nie nagrywam
By żyć muszę zarabiać więc dlatego pływam
I choć wiem, że wielu do mnie się nie umywa
To niestety jakiś łeb a nie ja swoją płytę wyda
Nie mam czasu i chęci użerać się o swoje
Choć nie masz szans tu ty i twoje przeboje
Lojalność prawdomówność, kto wyjebał bobole
Ja się nie boję więc dlatego tu stoję
Bo mam charakter i czystą kartę
Mam sk**sy co zakładają wam na ryje balachy
A ty rób lachę jak chcesz posmarkać w mikrofon
Brahu bit z bombą Rychu z trójmiejską come on
RDW nie ze składanką Eski, bez kreski, bez klęski
Bez kiepskich, bez wiejskich melodii nawet gdy elektronicznie
Bez mało męskich hitów, bez chwytów pod publikę
Ze stylem i smakiem i technicznie
Z jazdą na ten rap jest klubowo i ulicznie
Rozpierdalamy was w chuj kurwy
Nawet nie słyszę co mówicie
[Hook x2: Peja]
[Verse 3: Brahu]
Ej, chujowy flow, chujowy rym, chujowy styl
Nie mogę pogodzić się z tym
Lamusy robią syf mówiąc, że to rap
Rozdmuchujemy was tak jak domek z kart
Robię wdech i wydech, ty klękasz i łykasz
Jestem jak winyl ty zapluta płyta z chodnika
To jest P-Ń do nas, dziwko nie licz na remis
Wracaj tam gdzie ciągle jesteś królem remiz
Cała hip-hopowa Polska mówi P-Ń styl
Tworzymy rap, wy robicie festyn
Wybacz, wybacz proszę koleżko
Nara Ziemowit, dobranoc Mieszko
Wszystkim weszą wznoszę środkowy palec
Odłóż mic'a, odbij, rapu nie kalecz
I weź to na serio, bo wjeżdżam tu
Brahu brat, Rychu Peja i RDW
[Hook x2: Peja] [Tekst - Rap Genius Polska]