[Zwrotka 1: Parzel]
Wchodzę, to jest nasz czas, masz nas
W klipach, na płytach nie tylko jak masz hajs
Moja rzeczywistość WWA, nie [?]
Żadne getto, choć codziennie mogę tu spaść
Od podstawówki w tym kręgu żyje się tak
Wolę to niż leczyć kaca, potem znów chlać
Nie mów później: "Życie jeden wielki f**-up"
Wiesz co robisz, kochasz to, kurwa żyje się raz
Wierzę w siebie jak wierzysz we mnie to daj mi znać
Bracie, nie stać mnie na to by w miejscu stać
Parzel, 85' więc 29 lat
Ile to już zapisanych zeszytów, bitów, czy czujesz prawdziwy rap
Da się, poświęcasz się by mieć w ręku fach
Prawdziwa historia z kręgu, dziś najpierw patrz
Na horyzoncie widzę nasz cel, chodźmy tam
Przejmuje ster, leci mach
[Cuty: DJ Grubaz]
Dzięki za życie jakie mam
Żyje się raz
Korzystam z życia, bo nie będę wiecznie młody
To chyba proste, to chyba proste
[Zwrotka 2: Parzel]
Jak zaczynałem nie było Facebook'a
Profil miałeś na betonie, z chłopakami złapać bucha
I odsłuchać co nagrałeś, znam to na pamięć
Kolejne lokum, szafa gra, wyciszenie przyklejamy
Chińska zupa nie foie gras, każdy zajarany
To jest wyjście z dna, każdy ma swoje plany
Nie jak flaga na wietrze, kurwa mam swoje zdanie
Zawsze znajdą się leszcze, coś pieprzą, ignoruj ich, amen
Po wodzie pisane, pierdolą mnie ich żale
Bo muszę iść dalej, wiem, że muszę iść dalej
I całe życie słyszę tylko jak mam żyć
Całe przerapowane dni, ty nie kumasz z tego nic nawet
Nic wbrew sobie, Parzel, oryginalny styl
Czasem tracę cierpliwość, bo to kraj absurdów, bracie
Promo jest ważne, ale wiesz jak na to patrzę
Najważniejsza jest muzyka, tyle w tym temacie
[Cuty: DJ Grubaz] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]