[Intro] To antykozak Ilu znasz takich, kurwa Którzy kozacza, a są zwykłymi leszczami, ha Jebać ich, tej, tej [Zwrotka 1] Odwagą nie jest to, że słabszemu za nic wpierdolisz Odwagą jest to żeby żyć tu legalnie na swoim Ja widzę ciebie z kolegami na osiedlu stoisz Kiedy nie ma mnie w pobliżu to na podwórku się wozisz Odłóż ten browar i spierdalaj na kolację Dokumenty, kluczyki i za benzynę oddaj matce Wiem, że w twoich kręgach głupota to jest zaleta I wierzycie, że widoczne dziary zrobią z was faceta A prawda jest taka, że gówno wiesz o czymkolwiek Masz odciski na dupie od siedzenia pod blokiem Ja też tam siedziałem, mam swą ulubioną ławkę Ale zamiast się odurzać tuszem wypełniałem kartkę Ty jesteś kozakiem tylko dla swych przydupasów Jebnięte skurwysyny bez szacunku dla sąsiadów Więc liczę do trzech, na dwa jebnę cię w łeb Jak transfuzja dla dzielnicy czyszczę zarażoną krew [Refren x2] To antykozak, przeciw głupocie każdy wers Pozerom i prostakom bezlitośnie mówię precz
My pokazujemy klasę nawet jeśli ciężko jest Umysłowym impotentom środkowym palcem gest [Zwrotka 2] Nie oceniam po wyglądzie, ale ty masz jakąś wczuwke Myślisz, że jesteś bogiem, bo masz ogoloną główkę Biegówki, polówkę dla mnie nadal jesteś głupkiem I nie chodzi mi o to czy masz wyższe czy podstawówkę Chodzi o życiówkę, ile z życia w bani masz Życiowa mądrość, kurwa, właśnie tego tobie brak Całe życie masz pod górę, nie wyciągasz żadnych wniosków Twoja przyszłość, zbieranie na szlugi przy kiosku I nie wrzucę tobie nic, bo z wyboru taki będziesz Wolałeś grać kozaka niż wziąć życie w swoje ręce To antykozak dupku, poczuj prawdę w każdym słowie Na powierzchni jestem ja, bo wziąłem z życia to co moje Największe kozaki sprzedały ziomków na psach Informacje o ich ksywach widać sprayem na przystankach Kurwy bez zasad, marne grajki za piątaka Zwykle zesrusy, co pozowały na kozaka [Refren x4] [Tekst - Rap Genius Polska]