[Verse 1: Onar] Co ta scena może zrobić dla mnie, a co ja dla niej? Każdy track to spowiedź, a płyta to testament Piszę go własną krwią, siłą charakteru, potem A że płaczę rymami, to wygląda to dobrze Od lat tu jestem, nie ma dla mnie innego miejsca Osobiście tak myślę, to dożylny zastrzyk szczęścia Lecz trzeba mieć odwagę pakując sobie to w żyły I mieć zajawkę żeby zarazić tym innych Kiedyś to był niezwykły sen, który miał się nie ziścić Ale to mnie napędza i w tym gównie nie ma fikcji Tu, cały czas, WWA, już nie drugie piętro Powiedz na osiedlu: że się trzymam - nic we mnie nie pękło Cały czas to ma sens, idę z uniesioną ręką Znak Victorii pokazuje, że bywało kiedyś ciężko Mam skarb, którego nikomu nigdy nie oddam Ile jesteś wart pokazuje pokonana droga [Hook: Onar] Od lat tu jestem, od lat poczuj ten vibe To ja, moje życie i mój pierdolony mic Daję Ci coś lepszego, niż najlepszy haj To ja, moje życie i mój pierdolony mic
Żeby mieć więcej musisz z siebie więcej dać To ja, moje życie i mój pierdolony mic! [Verse 2: Onar] Osobiście daję z siebie wszystko, czyli tyle ile mogę Nie powinienem grać koncertów, nie pozwala zdrowie Mi Ale nie pierdolę ich, życie za mordę biorę Choć laryngolog powiedziała, żebym jebnął się w głowę Nigdy już nie rapował, ręce złożył do modlitwy Mam o czym nawijać, nie muszę tym promować płyty Więc rzucam prochy, włączam majka, nagrywamy sesję Robiłem to jako gnój, teraz mam prawie 30-tkę Ta scena się zmieniła i scena ich zmieniła Niektórym brak paliwa, lecz paru skurwieli ma to w żyłach Mamy wspólne korzenie, wydając różne owoce Ktoś bluszcz na murze, ktoś róże w ogrodzie Teraz ogólnie w modzie, chuj każdego obchodzi moda Odpalam browar i majka, on dla mnie jest jak konfesjonał Moja broda jest sucha, nie muszę sobie w nią pluć "To ja, moje życie" dokładnie tak to nuć! [Hook: Onar] [Tekst - Rap Genius Polska]