[Zwrotka 1: Chada] Ja i cały mój skład dziś wjeżdżamy do klubu Chcesz mi popsuć ten wieczór, ej lepiej nie próbuj W chuj osób, w chuj sztosu, w chuj obcych, w chuj swoich Ze mną cały skład, który murem za mną stoi Paru gnoi z bramki znowu patrzy się krzywo Oni wiedzą, że my jakby co to idziemy na żywioł Ej, koleżanko nie wpadłem tu postać Tamta niunia wygląda jakby chciała dzisiaj possać Dzieciaki wiedzą, że my to pierwsza liga Że każdy z nas to uliczny chuligan Ja i mój skład nie stwarzamy pozorów Robić swoje, być sobą to sprawa honoru Ej, ej, cały klub już czuje dramat Wszystkie oczy w tym miejscu skierowane są na nas Z ziomkami sztama od zawsze tak było Jedna krew, jeden styl, jeden szyk, jedna miłość [Refren: Chada] x2 Ja i cały mój skład jesteśmy tutaj Ja i cały mój skład witamy w klubach Ja i cały mój skład, leje się wóda My walczymy do rana, w grę nie wchodzi nuda [Zwrotka 2: Chada] Ja i cały mój skład, powrót o świcie Kobiety, które za nas by oddały własne życie One patrzą się na nas, weź to poczuj Ich faceci od tej chwili boją się je stracić z oczu My w tym lokalu przejmujemy loże Wiem, że jest źle, a będzie jeszcze gorzej Boże ratuj, ledwo stoję na nogach A z resztą koleżko po co mieszać w to Boga
Jeszcze jedna wódka, jeszcze jeden browar Ziomek coś tam mówi, ale plączą mu się słowa Jesteśmy tutaj, czuję, że żyję A ty chociaż chcesz wiesz nas nigdy nie przebijesz Znowu przy barze barman polewa Po chuj mnie się pytasz, przecież widzisz jak się miewam Jeszcze przestroga, zważka na słowa Taka nonszalancja może wiele tu kosztować [Refren: Chada] x2 [Zwrotka 3: Onar] Ty kręcisz dupą, DJ kręci woskiem My kręcimy tym melanżem, możesz o tym pisać książkę I to nie będzie szmira tylko prawdziwy bestseller Urywki z życia na bitach, a nie na wesele Przyśpiewki, tańce, hulance żyj i przypał Psom na bramce kagańce zakłada moja ekipa Gdybyś się pytał gdzie mnie znaleźć to zawsze słychać My zawsze tam gdzie chamstwo i głośniej niż muzyka Jakiś typek podbija i propsuje mnie za beef Inny mówi, że Pod Prąd to najlepsza z moich płyt Jeszcze inny najebany mi cytuje zwrotkę z Ładuj Już przedstawia swoje plany i chce moje gadu-gadu Przyszedłem tu na melanż więc mnie nie zamulaj Chłopaki już popili więc włączył się odkurzacz Majaczą światła, powietrze gęste jest jak syrop Możesz zrobić tapetę z banderą z tego co wypito [Refren: Chada] x2 Tekst - Rap Genius Polska