Klemens pierwsza zwrotka: Nieżywy jak zombi unikam lustra Skacowana morda, oczy puste jak lodówka W życiu jak każdy mam słabsze momenty Ale nawet jak nie wierzą we mnie jestem nieugięty Nie jestem z tych, co życiem gardzi Jestem z tych, co tutaj musi wszystko sam sobie wywalczyć Nie jestem z tych co tylko patrzy Jestem z tych co życie swoje programuje tu jak matrix świat da się lubić, nawet jak masz długi Kocham za darmo - też masz takich ludzi Zanim wszystko rzucisz dla pieniędzy Wole żyć bez nich niż żyć w morzu pretensji żyje tak jak serce podpowiada Umysł nie współgra z nim za duży bałagan Nie boje się śmierci ale chce żyć dla nich Bo boje się że zostawie was kiedyś samych REF 1 CZĘŚĆ: Kiedy wkońcu zagrają mi na organach Ostatnia pieśń po kremacji mego ciała Oer zagra akompaniament końca Ja zrobie wszystko by nawiązać kontakt Klemens druga zwrotka: Tyle mieszanych emocji siedz we mnie Nie wytrzymuje z tym i chyba zaraz pękne Dziś cos rośnie jutro więdnie i wiem Jest to obojętne dla skamieniałych serc Zabijają nas te ultrapromienie Ziemia umiera chce ocalić tu nadzieja Wychudzony wygłodzony świat po wojnach To upadek ludzkości my świadkami końca Upadek moralności, wojna w imie boga Zatrute umysły jak zatruta woda
A bóg był w nas, bóg był nami Kluczem było poznać świat i się scalić świat bez granic lokalny patriotyzm Jakie hasła jeszcze wsadzą Ci do głowy O co walczysz, co będzie tego skutkiem Muzyka naszym jedynym ratunkiem REF 2 CZĘŚĆ: Kiedy wkońcu zagrają nam na organach Ostatnią pieśń i wyginie ludzkość cała Nie zobaczymy już nikt promieni słońca Zagraj oer nam akompaniament końca Hades: Nie pamiętam już początku morda Ale od pierwszego dnia gram pod akompaniament końca Od tygodnia do miesiąca 12 razy w roku Chce tylko nowych wschodów słońca i hip hpu Ty! daj mi święty spokój Daj mi skręty, daj mi whisky, daj pieniędzy - ja mam w chuj klejntów Te diamenty to łzy bogów Które spadają na ziemie za każdym razem gdy podchodze do mikrofonu Mam wiele powodów ale jeden główny To zostawić wiedze potomkom nim pójde do trumny A dziś zapraszam Cię do mojej kuchni Bo ubiem tłustą świnie, chowaną na trufli Nie skumałeś tego w łeb się puknij Jak w telewizor co nie odbiera dwójki Jestem dumny a ty popraw antene Sie nie liczą punkty ale gonienie za celem REF 2 CZĘŚĆ: Kiedy wkońcu zagrają nam na organach Ostatnią pieśń i wyginie ludzkość cała Nie zobaczymy już nikt promieni słońca Zagraj oer nam akompaniament końca