Ucisz się, proszę, dobrze wiem, jak to jest.
Ty chcesz iść do przodu, a ja ciągle mówię,
Że to nie zdrowo, nie zdrowo, tak szybko biec.
Jeszcze nie nadszedł czas, bym mógł otworzyć się.
Tak trudno jest zapomnieć, moje serce ucisz się.
W Tobie szukam siebie, mogę znalezć albo nie.
I choć wiem, że nie wiem;
Wiem, że wiedzieć bardzo chcę.
Zatrzymaj się, pomyśl, czy warto jest
Znów tak od nowa przez życie na oślep biec.
Tak trudno jest zapomnieć...
Moje serce, ucisz się.
A może kiedyś,
A może kiedyś tak jak Ty
Będę mógł znowu normalnie żyć?
A póki co, ucisz się, ucisz się,
A póki co...