Spada twoja władza w statystykach i w sondażach Na mordę lecisz ciągle w dol, już bliski zeru kopiesz grób Swój własny kopiesz grób! Spada twoja władza, wkracza blaza, za twe kłamstwa
Już w blasku fleszy nie ma Cię, twe miejsce dzisiaj jest an dnie Choć ciężko jest uwierzyć Ci, że to już koniec Twoich dni! Antylider kopie grób, sam na siebie wiąże sznur