Nie ja, nie Ty, trzymamy w rękach ster
Nie dla nas są godziwe
To rząd tak chce, byśmy dusili się
We własnym kraju, który kona gdzieś
Tak właśnie tutaj jest, to ten podłych sejm
Wiem dobrze o tym ja i Ty dokładnie wiesz
Tak właśnie musisz żyć i nie poradzisz nic
Gdy nie pomaga nikt z bagna wyjść
Nie ja, nie Ty, dojdziemy na sam szczyt
Nie dla nas perspektywa lepszych chwil
Tak dzień, po dniu, żebrzemy żyjąc tu
Za śmieszną kasę i nasz wielki trud
Tak właśnie tutaj jest, wyzysku gruba sieć
A my upchani w niej dusimy się co dzień
Bez pracy i bez praw, nie opuszczamy dna
Toniemy dławiąc się własnym tchem