Nigdy kiedy piszę, nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć. x3 (zwrotka angielska) Nigdy kiedy piszę, nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć. x3 Już nie śpię od tygodni, muszę udawać ziom, Że jest kurwa sympatycznie jak mnie napierdala ząb. Już nie śpię od tygodni, jak na ironię mam to, Jebany stan zapalny i mordę jak żelazko. Daj mi lekarstwo, mózg prosi o Ketanol, Chciałbym dziś zasnąć, otworzyć oczy rano. Co ty, amok już mi zabrał kontrolę nad sobą, Nie mów mi o dentyście od konsolet i jak robot.
Zjadłem w szkole ten owoc i mam teraz full fobię, Szkoda, że mi nie pomoże żaden Theraflu w torbie. Zabieraj ten szrot, Ty kurwa wiesz, ej, co dobre Daj mi siekierę, nóż, a odetnę se mordę. To ból gorszy od pałowania psów, Jak masz tu morfinę to zamawiam dla dwóch. I chuj, że to ściema, ale tekst przećwiczę, Nigdy kiedy piszę, nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć. Nigdy kiedy piszę, nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć. x3 (zwrotka angielska)