[Zwrotka 1]
Tak było, jest i będzie - prędko tego nie zmienię
Bo na dobre pierdolenie mam ogromne ciśnienie
Ty piękna wiesz co w cenie, mam wrażenie czytasz w myślach
Porównuję Cię do suki, ale nigdy do kurwiska
Prywatna dziwka, czym mnie dzisiaj zaskoczysz?
Środek nocy, szkło, p**nosy, Twoje włosy będą smyczą
Miło mi, że wpadłaś do mnie z gorącą pizdą
Ci, co Ciebie krytykują i tak kurwa jej nie lizną
Oddajesz mi wszystko, nie mogłaś lepiej trafić
Podnieca mnie, że podnieca Cię to jak się dławisz
Wiesz, że nie ma sprawy, zawsze mówisz to, co myślisz
I tylko dla zasady płynem napełniam kieliszki
Rulon bije z dyszki, proszek wpada do nosa
Wiem, że nie należysz do tych, co łzy mają w oczach
Kiedy są od tyłu bardzo mocno posuwane
Na wieki wieków amen zapamiętasz kto był panem
[Refren: Rogal DDL] (x2)
Pytasz o uczucia? Nie mam
Nie chcesz ruchać się? Do widzenia
Chcesz się ruchać? Powodzenia
Ty pytasz o uczucia których nie ma. Nie
[Zwrotka 2]
Myślisz spędzić z nim życie? To byłaby klęska
Szczerze vice versa dawaj wpadaj na weekenda
To Ci mówię od serca, dla mnie niewiele znaczysz
Gdy wychodzisz tęsknie, zapach pizdy to tłumaczy
A kiedy się rozkraczysz to świat przestaje istnieć
Dopięta na ostatni guzik nie ostatni gwizdek
I wiem, że zrobię krzywdę Ci tym kurwa na psychice
Kiedyś do życia w rodzinie wniesiesz mokre tajemnice
Zresztą nie istotne, to zostaje między nami
Nie podzielę się zdjęciami no bo po co z kolegami
Wiem, że między słowami kurwa czułości nie szukasz
Nie przeszkadza Ci światło w tle hardkorowa nuta
Chcesz być bita, opluta? kurwa fa znowu zgadłem
Bo rogi co na głowie mam są z piekła nie po zdradzie
I na dzisiaj w zasadzie to nie mów nic więcej
Tylko zagryź stringi w ustach ja Ci poknebluję ręce
[Refren: Rogal DDL] (x2)
Pytasz o uczucia? Nie mam
Nie chcesz ruchać się? Do widzenia
Chcesz się ruchać? Powodzenia
Ty pytasz o uczucia których nie ma. Nie
[Zwrotka 3]
Świece kupię na pogrzeb, kwiatki na dzień matki
Dla babci czekoladki, Tobie gratis spadną majtki
Wchodzę, Ty masz ciarki, ślizg daje lubrykant
Wiem, że twoje koleżanki będą miały sporo pytań
W szczegóły już nie wnikam, ale wiem, że je podkręcasz
Dzisiaj szparki swędzą, bo z rozsądku brały męża
Ona z dzieckiem na rękach, Ty zdrowo przetrzepana
Gryziesz swoje sutki, piersi mokre od szampana
Uklękniesz na kolanach ja się potem odwdzięczę
Jeszcze tylko jeden palec no i połkniesz całą rękę
Lecisz dobrze ewidentnie, ktoś tam powie patologia
Ale sam se pewnie zjeżdża pod trzepaki kurwa co dnia
Te linijki to pochodnia, zaraz spodnie Ci przemokną
Nie myśl długo, wpadaj, lubię, gdy kończysz na mokro
W samo sedno dosadnie niczym w środek dupy
Trzy szesnastki o miłości na prośbę pewniej suki
[Refren: Rogal DDL] (x2)
Pytasz o uczucia? Nie mam
Nie chcesz ruchać się? Do widzenia
Chcesz się ruchać? Powodzenia
Ty pytasz o uczucia których nie ma. Nie [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]