[Zwrotka 1]
Na to nie ma boskiej siły, 022 nocne wiry
Ściry rozkładają giry, sok zalewa w gardle spiryt
Wyjdź z nim teraz na rewiry i się wpierdol w interakcje
Miedzy ćpaniem, alkoholem, brudnym seksem, brudnym miastem
Łatwym hajsem, chudym lansem, warszawskie dyskoteki
Czy te droższe, czy te tańsze, kible zalewają bełty
Dzisiaj już wyblakną perły jakże kurwa desperackie
Robią arcy akrobacje, żebyś zwinął je na after
Życia parter, myśli zdarte, to jest jak lot kamikaze
Kalejdoskop posyfiarzeń, witaj kurwa na pokładzie
Co poradzę, szmalu pazie idą z Tobą jak profity
Takie hieny mają instynkt, że doczują w okolicy
Przyjaźń sznyty robi głąbsze, niż tyrany, które w sercu
Nosisz kurwa za te damy przestrzelone od krakersów
Brak Ci nerwów, brak nadziei, masz prześwity w uzębieniu
Chcesz to kurwa spróbuj szczęścia i nie odetnij od tlenu
[Zwrotka 2]
Ktoś se myśli, że go śledzą, ta, chyba pies Pluto
Kurwa skończy trąbić temat, problem rozpływa się jutro
Panny depilują futro, dziś jest moda na p**nosy
Głupek w necie się wychyli, córka komuś znów naskoczy
Rymy napierdalam z procy naprężonej aż do granic
Rzeczywistość targa nerwy, ostrze dociska do krtani
Ten, co płynie kanałami ma niewiele do stracenia
Głos podziemia co odwraca kurwa Twój punkt widzenia
Ty podlewasz urojenia, piąte przez dziesiąte słyszał
A z tematem się wyświetla jakby za mnie i tam wtykał
Wyjdź mi z życia i nie wracaj, wyraz twarzy masz przygłupa
Wiesz co o takich mówią? - 'chuja do dupy szuka'
Na cztery łapy kuta, nuta kurwa prosto z piekła
Dotknij dragi, siła synku jest ciężka
Weź posmaruj żalem wersa jak Ci coś tam gdzieś nie halo
Na dziewiątce ratunkowy znajdziesz w CB-radiu, bajo [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]