[Refren]
Wszędzie dyyyym, powietrze szare
Chętnie umarłbym, ale nie jestem wstanie
Wszędzie dyyyym, powietrze szare
Chętnie umarłbym, ale ja chyba nie żyję już wcale
[Zwrotka 1]
Wszędzie dyyyym, jestem tym, który żyje pośród mroku
Jak masz sztyn, wpadaj z nim, to zrobimy rozkurw roku
żadnych spin, daj mi chill, odnajduję w końcu spokój
Czwarty splif, fajny trip, jeszcze kilka tłoków w toku
[Refren]
Wszędzie dyyyym, powietrze szare
Chętnie umarłbym, ale nie jestem wstanie
Wszędzie dyyyym, powietrze szare
Chętnie umarłbym, ale ja chyba nie żyję już wcale
[Zwrotka 2]
Nie wiem sam gdzie jestem, jednak prawdopodobieństwo duże
Że jak podniesiesz głowę
To może i w sumie zobaczysz jak stoję na chmurze
Nie chcę mi się pisać tekstu, nie chce mi się mówić czemu
Jeśli nie czaisz, to ja cię nie czaję
A jeśli masz problem, to masz przejebane
[Refren]
Wszędzie dyyyym, powietrze szare
Chętnie umarłbym, ale nie jestem wstanie
Wszędzie dyyyym, powietrze szare
Chętnie umarłbym, ale ja chyba nie żyję już wcale [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]