Powiał wiatr i płyniemy na fali łask Trochę tak, jakby ktoś z tyłu popychał nas Nie ma jak, nie ma z kim, nie ma o czym gadać Nie ma co, chyba trzeba już stąd spadać Gdzie dni radosne, otworzone i wypite pod mostem Zaraz będzie tego brak Chłoszczę ten postęp, nowy ład i sposoby miłości Całkiem zamulone dno Przyszedł czas, żeby trwać, trzeba po mordzie dać Trochę tak, jakby ktoś chciał mi wymienić twarz
Jak to jest, że ta wieś robi z nami co chce Żeby być, trzeba mieć - takie proste Gdzie dni radosne, otworzone i wypite pod mostem Zaraz będzie tego brak Chłoszczę ten postęp, nowy świat i sposoby miłości Całkiem zamulone dno Chłoszczę ten postęp, nowy ład, nowe formy jakości Całkiem zamulone dno Gdzie dni radosne, z tymi co już zostali pod mostem Zaraz będzie ich brak Będzie brak