Lecę znów między ludzi W miejsca gdzie się nie nudzi Tam, gdzie strach szybciej płynie Tam, gdzie ból łatwiej minie Nie ma mnie Mam za swoje Kłamać juz się nie boję Długi cień
Światło spore Lecę w nie Chociaż stoję Już sobie nie radzę Wciąż nowe Złe twarze Pij - mówiła z przekąsem matka Żyj - prosiła Sen jak pies gryzie po łydkach Dzień jak sen