[Zwrotka 1: Rover]
Los jak iskra co niesiona wiatrem zgaśnie lub zmieni się w płomień
Wierzysz? Wierzę tylko w to co dotkną dłonie
Noc jak pisklę, mieni skrzydła gdzieś po nieboskłonie
Zamiast tych raperów jak ja nie potrafi władać słowem
Ogień, woda, powietrze, ziemia
Wszystko co ubrane w słowa podatne prawom łączenia
Niby nic wspak, zaraz
Cofnąłem czas zatrzymam teraz
Daje życie lub odbieram w literach
Raper wydaje opinie, muzyk daje emocje
Ten świat daje tyle ile tylko zmierzysz mądrze
Spójrz, szczęście którego szukasz jest w drugiej parze źrenic
Lub być może tam gdzie słońce gdzieś po drugiej stronie Ziemi
Krusz popiół by narodzić się jak feniks
To ucieczka od życia, w którym szedłbyś jak Lemming
To marzenia i twój prywatny eskapizm
Bo tu każdy z was ma prawo do własnej autobiografii
[Cuty: DJ Danek]
Wierz mi tylko na słowo
Każdy chce być jak najdalej
Pędzę do miejsc, które chciałbym zobaczyć
I chuj w to, że ty każdy mój krok możesz wziąć za błąd
Uciekam bo, po to by zabrać im wiarę
Każdy przeciwko każdemu
Dam ci rade, posłuchaj
Każdy za czymś goni
Poczuj prawdę
Jeśli czujesz to chodź ze mną
[Zwrotka 2: Jopel]
Odkąd pokój stał się wojną
Niewolnictwem stała wolność
Tu gdzie z każdą informacją
Straszą konfrontacją zbrojną
Piszę żeby się odciąć, słucham żeby zagłębiać
Treści która wraz z formą
Winna być jak bliźnięta
Chociaż przeważnie mordo nawet się nie zazębia
Czuję ją po po stokroć gdy brakuje powietrza
Jakby którąś z tych pętli mi na szyi nakręcał
Pan jegomość co szydzi z mojego nieszczęścia
Ten wers to ucieczka, w która stronę nie pytaj
Ten tekst to udręka, droga przez nią przebyta
Zmierzysz ją w kilometrach na kompaktach i płytach
Słowo jest jak potęga i potrafi przenikać
Wewnątrz czyjegoś serca i twojego głośnika
Czujesz to w megahercach, BPM'ach i czytasz
Prosto z mojego serca jak bym ci je posypał
Eskapizm jest jak kreska, wciągasz albo nie tykasz
[Cuty: DJ Danek] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]