[Intro] Dla tych, którzy oddychają tym samym, co my Wszystko jest muzyką, Diset, Nerwus na bicie [Verse 1] Aha, ok, znasz to Błogosławi gówno warte szare życie odkąd mam ją Nie szukam sensu w domu i spoko żonie Tym bardziej w laskach, których ciała rozkładają się w temperaturze pokojowej OK, nie skumasz, jak miałeś wszystko od razu Dla takich jak my rap znaczył wszystko od razu W szarym mieście, gdzie jedynym kolorem Jest to jak leją żółć na niebieskich, by robić zielone Mielę odtwarzaczem pliki: 5AM in LBN dźwięki miasta, stare hity Wszystko jest muzyką: śpiew ptaków i nasze krzyki Witam wschód hałasem, żyć nie potrafię w ciszy Jestem jakby innej wiary Music, save my life - ze wszystkiego wyjdę cały Wiesz skąd moje wewnętrzne bariery na przykre sprawy? Gdy zalewa mnie powódź fałszu, buduję interwały [Hook x2] Wszystko jest muzyką dla nas, dla nas, dla nas Harmonia i hałas, hałas, hałas
W mojej głowie nigdy nie jest cicho Robię klip oczami, gdy idę ulicą [Verse 2] Rap brzmi najlepiej idąc ze słuchawkami na piechotę Albo tnąc miasto furą na full głośności w długie noce Byle nie myśleć chociaż godzinę I sam nie wiesz, czy tęsknisz za nią czy za tym jaki wtedy byłeś Dźwięki - nic nie liczy się bardziej Możesz odejść, kochanie, już nie ma tego co dawniej Przede wszystkim zakładam, że wszystko przede mną, ej Jestem przede wszystkim, i wiesz co? W kręgu bogatych dzieci byłem raz, bez kwitu Pomyślałem, że nie wrócę tam bez kwitu Śmiecie śmiały mi się w twarz - są nikim bez kwitu Dziś co oni razem jestem wart sam, bez kwitu Ale pierdolę banknot póki szeleszczą hi-haty Czuję się jak dawniej - fresh jak osiedla w lecie Mam w środku bariery na przykre sprawy Gdy zalewa Cię powódź fałszu, wybuduj interwały [Hook x4] [Tekst - Rap Genius Polska]