[Refren]
Więcej, więcej, zapowiada się na więcej, więcej
Więcej, więcej, zapowiada się na więcej, więcej
A więc weź los dzisiaj w swoje ręce
Jeśli tylko chcesz czegoś więcej, więcej, więcej, więcej
Jeśli chcesz czegoś więcej
[Zwrotka 1]
On nie był gotów żeby do niej podejść, ona go wabi spojrzeniem
Na jego twarzy rumieniec, a ją to bawi, się śmieje
On zachęcony śmiechem pyta się co słychać
Tak się poznali rok temu są ze sobą do dzisiaj
To ich mała rocznica. Z tej okazji Daniel
Tak go nazwę, przygotował Kamie ekstra danie
Tak ją nazwę, chociaż on mówi do nie kotku
Pochylając się nad nią jak dach w katowickim spodku
W tym świeżo upieczonym związku jest czysta chemia
Pigułki na ból głowy rano, a chwilę później uczelnia
Ale wróćmy do rocznicy, on wyciąga nóż i kroi warzywa
Ona jest fanką hinduskiej kuchni
Słodko-kwaśny klimat - trochę wina i suszu
Dodajmy jeszcze więcej wina i animuszu
On chwyta ją za rękę, mocno przyciska do ściany
Całuje z całych sił i tu opadają kotary
[Refren]
[Zwrotka 2]
On miał wielkie marzenia, był gotów do poświęceń
Łukasz, przez to był niezrozumiany, bo częściej
Wybierał swoją muzykę, niż piwo z kolegami
Tworzył coś wielkiego, pracował dniami nocami
Wciąż chodził niewyspany, w kieszeni drobniaki na busa
Cały świat się nie liczy, gdy ma słuchawki na uszach
Cały świat się nie liczy - przez to zawalał szkołę
Liczył się tylko długopis i do popisu pole
Często bywał wyśmiewany, ignorowany, tak bywa
Potem z Tobą walczą, a na końcu wygrywasz
To ta maksyma, z którą nasz bohater szedł przez życie
Widząc swój cel, to bezkres na szczycie
Nikt nie dawał mu szansy, w końcu wziął ją sam
Tworząc siebie na nowo, od podstaw powziął plan
Skądś to znam, słychać o nim coraz częściej
Zdobył wszystko co chciał, a teraz chce jeszcze
[Hook]