Ofiarę złóżcie z głupiej kozy
Co sama sobie winna jest
Myślałam jakoś się ułoży
Lecz między mity to muszę włożyć
Kogo chcesz czarować
Skoro serce masz na wierzchu
Już straciłaś głowę
Dostrzegamy to bez przeszkód
Nie wstydź się to piękne
Poczuć nagle miętę
I mieć w głowie pstro
Co to to nie
Ani słowa a sio
Co z tego każdy się dowie o o
Nie powiem że pokochałabym go
To jakiś banał lat przybywa
A serce coraz głupsze
Mój rozum krzyczy weź się w karby
Lecz serce głuche gdy się uprze
Wzbraniasz się nieszczerze
Uczuć nie potrafisz wyznać
Nas tym nie nabierzesz
Co dopiero zaś mężczyznę
Popatrz prawdzie w oczy
On Cię zauroczył
Kochasz go go go i już
Co to to nie
Ani słowa a sio
Ty wiesz on też
Kocha cię kochasz go
Na pewno nie powiem że kocham go
Poczekaj stań bez dwóch zdań
Kochasz go
Co to to nie
Ani słowa a sio
Nie powiem że pokochałam
Już dosyć hec to nie grzech kochasz go
Cichutko więc powiem że kocham go